Mundial w historii

Piłkarskie mistrzostwa świata stanowią bez wątpienia jedną z największych imprez sportowych. Każdy turniej gromadzi przed telewizorami i na trybunach miliony kibiców. Jednak droga do pierwszego w historii mundialu była dość zawiła.

2014-07-13, 19:17

Mundial w historii
Mecz pomiędzy reprezentacją RFN i NRD, 1974. Foto: wikimedia.commons

Posłuchaj

13.07.14 Dr Robert Gawkowski „Futbolem żyją całe państwa (…)”
+
Dodaj do playlisty

Pierwszy turniej piłkarskich mistrzostw świata rozegrany został w roku 1930 w Urugwaju, ale sama idea globalnych rozgrywek narodziła się ćwierć wieku wcześniej. W chwili powołania do życia FIFA zrodził się  także pomysł międzynarodowych rozgrywek. Pomysł był jednak przedwczesny, ponieważ młoda organizacja zrzeszała zaledwie klika państw i to europejskich.

Futbol ponad wszystko

Myli się ten, kto uważa, że piłka nożna to tylko wydarzenia na boisku. Futbol to dla wielu religia, sposób życia, a niekiedy manifest polityczny. Szczególnie w burzliwych czasach i w stanie napięcia między państwami, którego odzwierciedlenie kibice widzą na boisku.

– Futbolem żyją całe państwa. Wspomnę chociażby mecz z roku 1969 Salwador-Honduras, po którym wybuchła wojna. Proszę zatem zobaczyć, do czego może taki fanatyzm doprowadzić. Wystarczy spojrzeć na polski futbol, gdzie powstawały pierwsze kluby piłkarskie, a wraz z nimi animozje – wyjaśniał w PR24 dr Robert Gawkowski, historyk sportu.

Pierwszy gwizdek w Urugwaju

Pierwszy turniej piłkarskich mistrzostw świata rozegrany został w Urugwaju. Dla wielu drużyn był to kraniec świata. Niewiele brakowało, a na zawodach nie pojawiłaby się żadna reprezentacja z Europy.

REKLAMA

– Urugwaj był wtedy bardzo dobrą drużyną, o ile nie najlepszą. Pomysł organizacji mistrzostwa w tym kraju spodobał się FIFA, ale nie przewidziano, że drużyny europejskiej nie będę tym zainteresowane. Z wielkim trudem cztery drużyny ze Starego Kontynentu popłynęły na mundial i to wcale nie te najlepsze. Zgodnie z przewidywaniami zwycięzcą został Urugwaj, ale do Europy dotarły informacje o wrzawie i emocjach na trybunach. Okazało się, że było to coś więcej niż zwykłe wydarzenie sportowe – mówił Gość PR24.

Piłka a polityka

W okresie zimnej wojny sukcesy sportowe były elementem gry propagandowej państw socjalistycznych. Ukazywano wówczas wyższość Wschodu nad Zachodem. Tuż po wojnie wydźwięk polityczny nie ominął także spotkań rozgrywanych przez Niemców.

– W Polsce i na Węgrzech, a także w kilku innych państwach socjalistycznych stawiano na sport, ponieważ było to kapitalne narzędzie propagandy. Mecz Niemcy-Węgry w 1954 miał kontekst polityczny, ponieważ w reprezentacji Niemiec doszukiwano się, kto grał w drużynie podczas okupacji – powiedział dr Robert Gawkowski.

PR24/Grzegorz Maj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej