Piknik Naukowy: Dotyk w interakcji z komputerem
Odwiedzjący stoisko SWPS mogli przekonać się, na ile są typowi. Mieli także szansę rozwiązania zagadki Einsteina. Jednak gwoździem programu było badanie przedmiotów w wirtualnym świecie przy pomocy urządzeń haptycznych.
2014-05-31, 15:56
Posłuchaj
Na Pikniku Naukowym SWPS zachęcało do zabawy z własnym umysłem. Wszystko za sprawą społecznego eksperymentu, zagadki Einsteina, a także badania przedmiotów istniejących w wirtualnej rzeczywistości.
- Mamy dwa badania ankietowe dotyczące sondaży i tego, czy zawsze mówią, a może czasami manipulują. Drugie badanie dotyczy tego, na ile jesteśmy typowi. Prezentujemy także zagadkę Einsteina i możliwości urządzenia haptycznego – wskazywał Marek Kozłowski z SWPS.
Urządzenie haptyczne
Otaczająca nas rzeczywistość jest każdemu bardzo dobrze znana i każdy jej element możemy zbadać, wziąć do ręki. Jednak co w chwili, gdy przedmiot znajduje się w rzeczywistości wirtualnej? Badaniu takich tworów służą urządzenia haptyczne.
- Urządzenie haptyczne eksploruje zmysł dotyku w interakcji z komputerem. Jest to dość niezwykłe doświadczenie, ponieważ w interakcji z komputerem właściwie dotyku nie używamy. Z wyjątkiem klawiatury i myszki oczywiście. Nie czujemy jednak tego co jest na ekranie, a tutaj za pomocą specjalnego urządzenia możemy poczuć te obiekty – wyjaśniał w PR24 Wiesław Bratkowski z SWPS.
Trudne sondaże
Sondaży przeprowadza się wiele, ale niemal zawsze powraca problem ich wiarygodności. Bardzo wiele zależy od sformułowanego pytania, dlatego istnieją narzędzia, które mają ułatwić przeprowadzanie sondaży bez ryzyka błędu.
- Okazuje się, że psychologowie w swoich badaniach mogą używać bardzo twardej nauki, modeli matematycznych. Jednak z drugiej strony psychologia jest na tyle miękka nauką, że psychologowie pomagają projektować technologie. W związku z tym powstał nawet nowy zawód często nazywany badaczem użyteczności czy projektantem interakcji. Chodzi o takie zaprojektowanie technologii, żeby człowiek mógł się w niej odnaleźć – mówił Wiesław Bratkowski z SWPS.
PR24/Grzegorz Maj