Aby choinka się świeciła, a nie... paliła

Lampki choinkowe, zapomniany bigos na gazie podczas krótkiej „drzemki”, nieatestowane fajerwerki czy dogrzewanie się w domach piecykami elektrycznymi. To najczęstsze przyczyny pożarów w domach w okresie świątecznym.

2014-12-23, 15:38

Aby choinka się świeciła, a nie... paliła
. Foto: flickr/signalstation

Posłuchaj

23.12.14 kpt. Karol Kierzkowski: „W każdym gospodarstwie domowym powinna być czujniki dymu (…)”
+
Dodaj do playlisty

Gość PR24 kpt. Karol Kierzkowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej ostrzegał przez niebezpiecznymi wypadkami, które mogą przydarzyć nam się podczas nadchodzących świąt.

- Przede wszystkim zachęcam do kupowania ledowych żarówek, które wytwarzają inne ciepło niż tradycyjne lampki. Stosowanie takich lampek gwarantuje większe bezpieczeństwo i chroni przed pożarem w domu. Bardzo dobrym pomysłem są czujki, które warto mieć w każdej kuchni – zaznaczył kpt. Karol Kierzkowski.

Uwaga na fajerwerki

Trudno wyobrazić sobie witanie Nowego Roku bez fajerwerek, których niewłaściwe używanie może mieć bardzo poważne konsekwencje.

- Zarówno fajerwerki jak i zimne ognie to rzeczy, które wymagają szczególnej ostrożności. Zwłaszcza dzieci powinny być szczególnie chronione przed fajerwerkami czy petardami – podsumował Kierzkowski.

PR24/OP

Polecane

Wróć do strony głównej