Z dziećmi przez świat

Zwiedzili całą Europę, przejechali pół Ameryki Środkowej, poznali Nową Zelandię i wyspy Pacyfiku – a to wszystko wraz ze swoimi malutkim córeczkami. Nie boją się wyzwań, wybierają się w podróże nawet półroczne. O dziwo często jadą w ciemno i bez planu. Oto właśnie „Rodzina bez granic” czyli Anna, jej mąż Thomas oraz Hania i Mila, ich dzieci.

2014-12-25, 17:54

Z dziećmi przez świat
. Foto: flickr/Christos Tsoumplekas

Posłuchaj

25.12.14 Anna Alboth: „Od samego początku wiedzieliśmy, że chcemy razem podróżować, ale też mieć wspólnie dzieci. Nigdy nie pomyśleliśmy, że może to być sprzeczne ze sobą (…)”
+
Dodaj do playlisty

– Jak się wyjeżdża na długo, to nie trzeba mocno planować. Kiedy jedziemy na dwa tygodnie, to ciągle się spieszymy. Kiedy natomiast jedziemy na pół roku, to możemy wstać o której nam się podoba i albo ruszyć z miejsca, albo na przykład pójść na dowolnej długości spacer. Niczego wówczas nie musimy – mówiła w Polskim Radiu 24 Anna Alboth, blogerka, dziennikarka, podróżniczka.

Thomas Alboth, fotograf, podróżnik twierdzi, że najtrudniejszą decyzją jest to, żeby w podróż wyruszyć. Potem już pomocni są inni ludzi. Kontakty z nimi zaś ułatwiają same dzieci.

– Dzięki dzieciakom łatwiej nawiązywać kontakt z innymi ludźmi i zaczynać z nimi rozmawiać – powiedział gość PR24.

Zielone światło dla podróżowania z dziećmi

Rodzina Alboth jest inspiracją i źródłem dobrych rad dla innych rodzin, które dzięki niej nabierają odwagi do tego, by zacząć spełniać swoje podróżnicze marzenia.

REKLAMA

– My dajemy innym takie zielone światło do podróżowania, bowiem skoro nam się udało, to i inni też przestają się bać. W podróży trzeba wyluzować i nie obawiać się tego, że dziecko będzie na przykład siedziało na ziemi całe brudne i zbierało florę bakteryjną z całego świata. Warto jednak mieć ubezpieczenie zdrowotne i przejść przynajmniej podstawowe szczepienia – doradzała Anna Alboth.

dz
Anna i Thomas Alboth; foto: PR24/MR

PR24/dds

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej