Niełatwy start w dorosłość

Wychowankom domów dziecka jest trudniej się usamodzielnić niż ich rówieśnikom. Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie nie pozostawia złudzeń – znaczny odsetek dzieci z placówek zastępczych po opuszczeniu murów instytucji zasila szeregi bezrobotnych i bezdomnych. Eksperci twierdzą, że pomoc państwa kierowana do tej grupy jest niewystarczająca.

2015-02-07, 18:37

Niełatwy start w dorosłość
Zdjęcie ilustracyjne/fot.flickr/engcomm

Posłuchaj

7.02.2015 Małgorzata Szulik: „Nierealnym jest myślenie o osobach 18-19-letnich jako o dojrzałych ludziach (…).”
+
Dodaj do playlisty

NIK policzył, że co roku 6 tys. wychowanków domów opieki zaczyna samodzielne, dorosłe życie. Z raportu izby wynika, że spośród blisko tysiąca wychowanków, którzy wyszli z placówek opiekuńczo-wychowawczych, 23 proc. korzystało ze świadczeń pomocy społecznej; 31 proc. zarejestrowało się w powiatowych urzędach pracy, 14 proc. przerwało proces usamodzielnienia, a kolejne 14 proc. wróciło do patologicznego środowiska.

Małgorzata Szulik, psycholog z Fundacji Dobrych Praktyk uważa, że są powody do bicia na alarm. – Nierealnym jest myślenie o osobach 18-19-letnich jako o dojrzałych ludziach. Dlatego potrzebne są projekty, które pomogą młodym w udanym starcie w kolejny etap życia – tłumaczyła komentatorka Polskiego Radia 24.

Małgorzata
Małgorzata Szulik/fot.PR24/MS

Według niej wychowankowie pieczy zastępczej powinni być objęci opieką i dozorem również po ukończeniu pełnoletności. – Ważne jest stworzenie systemu, w którym takie osoby nie będą zdane jedynie na siebie. Potrzebują zapewnienia możliwości dalszej nauki i tego, żeby ktoś pokazał im, jak odnaleźć się w codziennym życiu.

Pomoc socjalna na starcie to jeden z najczęściej podnoszonych postulatów, zarówno przez samych wychowanków, jak i specjalistów. Sylwester Soćko, dyrektor Ośrodka Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT uważa jednak, że materialne wsparcie podopiecznych jest równie istotne jak psychologiczne.

– Proces socjalizacji i przygotowania młodego człowieka do wejścia w dorosłość powinien się zacząć w wieku 13-14 lat. Po opuszczeniu ośrodka, byłym wychowankom trzeba zapewnić psychologiczne oparcie. Przygotowanie człowieka do życia poza placówką to długotrwały proces – tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

Sylwester
Sylwester Soćko/fot.PR24/MS

Obecnie osoby opuszczające domy dziecka lub rodziny zastępcze otrzymują od państwa 1500 zł na tzw. zagospodarowanie, od 1650 zł do 6600 zł (w zależności od okresu przebywania w pieczy zastępczej) na usamodzielnienie się i 500 zł miesięcznie na kontynuację nauki.

Polskie Radio 24/dm

 

Polecane

Wróć do strony głównej