Powraca debata o emeryturach
Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, proponuje powrót do wieku emerytalnego sprzed reformy PO. Natomiast Janusz Palikot postuluje wprowadzenie emerytury obywatelskiej wypłacanej z budżetu oraz likwidację ZUS i KRUS.
2015-02-12, 14:57
Posłuchaj
Za sprawą kampanii prezydenckiej do debaty publicznej powraca temat emerytur i zabezpieczenia obywateli na starość. Pojawił się też pomysł pochodzący z kancelarii prezydenckiej. Chodzi o czas przejścia na emeryturę, który nie byłby zależny tylko od wieku danej osoby, lecz także od stażu jej pracy.
Bartosz Marczuk z Instytut Sobieskiego powiedział w Polskim Radiu 24, że tego typu rozwiązanie funkcjonuje w Niemczech. Ekspert dodał, że na wprowadzenie stażu pracy do systemu emerytalnego zgadza się większość polskich organizacji związkowych i pracodawczych.
– Takie rozwiązanie cały czas zgłasza OPZZ, który wskazuje, że staż pracy wynosiłby 35 lat dla kobiet i 45 lat dla mężczyzn. Przewodniczący Solidarności Piotr Duda również domaga się takiego rozwiązania. Pracodawcy, którzy mocno wspierali reformę wieku emerytalnego, także nie mówią „nie” – mówił specjalista ds. polityki społecznej.
REKLAMA
Gość PR24 skrytykował natomiast propozycję obniżenia granicy wieku emerytalnego do tej sprzed reformy Platformy Obywatelskiej.
– Tylko głupcy lub cynicy oburzają się na dłuższą pracę. Nie widzą oni, jak wielkie zobowiązania na siebie biorą. To kwoty sięgające kilkudziesięciu miliardów złotych. Żyjemy coraz dłużej, a dobrobyt bierze się z pracy, a nie świadczeń. W latach 90. pozwoliliśmy sobie na wypuszczenie z rynku pracy milionów kobiet w wieku 55 lat. To potworne koszty, które płaci teraz młode pokolenie, które już teraz jest niemiłosiernie dyskryminowane – wyjaśnił publicysta „Rzeczpospolitej”.
Polskie Radio 24/gm
REKLAMA