Katarzyna Sawczuk o setnej rocznicy bieżeństwa

W tym roku mija setna rocznica bieżeństwa. Określenie to odnosi się do masowej ucieczki ludności, głównie wyznania prawosławnego, z zachodnich guberni Imperium Rosyjskiego w głąb Rosji w czasie I wojny światowej. Upamiętnieniu wydarzenia poświęcona została specjalna wystawa w głównym holu Sejmu.

2015-08-29, 14:51

Katarzyna Sawczuk o setnej rocznicy bieżeństwa
Katarzyna Sawczuk/fot.PR24/MS

Posłuchaj

29.08.15 Katarzyna Sawczuk: „Mam nadzieje, że Polacy zaczną się interesować losami swoich przodków (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Kulminacyjny moment bieżeństwa przypadał na okres od maja do września, gdy wojska niemieckie przerwały linię frontu wschodniego. Wobec niepowodzeń armii rosyjskiej władze carskie przeprowadziły zmasowaną akcję propagandową. Ludność cywilna została wezwana do natychmiastowej ewakuacji w głąb Rosji. Przy nakłanianiu do wyjazdów wykorzystywano straszenie mordami, gwałtami, rabunkami i innymi okrutnymi represjami, jakich miała doznać ludność prawosławna z rąk Niemców.

– W bieżeństwie brali udział moi prapradziadkowie. Jednak do momentu, gdy zaczęto mówić o setnej rocznicy tego wydarzenia, niewiele wiedziałam na ten temat. Historię moich przodków opowiedziała mi babcia, która posiada wiele pamiątek z tamtego trudnego okresu. Dla zdecydowanej części Polaków, podobnie jak to było ze mną, bieżeństwo jest niestety obcym tematem. Dlatego mam nadzieje, że tegoroczna rocznica oraz nagłośnienie sprawy przez samego prezydenta Andrzeja Dudę sprawią, że bieżeństwo w wyraźniejszy sposób zagości w historycznej świadomości naszych rodaków – powiedziała Katarzyna Sawczuk, studentka Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Pod wpływem rządowej agitacji władz carskich rodzinne strony opuściło od 3 do 6 mln ludzi. Szacuje się, że ok. 1/3 bieżeńców nie przeżyła ucieczki.

Polskie Radio 24/db

 

Polecane

Wróć do strony głównej