Integracja migrantów

Jak odróżnić imigrantów ekonomicznych od uchodźców politycznych? Czy powinniśmy przyjąć jednych i drugich  do naszego kraju? Jeśli tak, to czy będą potrafili się zasymilować? O tym w rozmowie z gośćmi audycji W Poniedziałek u Rigamonti: Aleksandrą Gulińską z fundacji Inna Przestrzeń i mec. Jakubem Płażyńskim, który przez ostatnie pięć lat kontynuował działalność swojego ojca, marszałka Macieja Płażyńskiego, i zajmował się sprawami repatriacji.

2015-09-07, 21:15

Integracja migrantów
Aleksandra Gulińska i Jakub Płażyński. Foto: PR24/MR

Posłuchaj

07.09.15 Mec. Jakub Płażyński: „Jeśli wierzyć doniesieniom, napływające osoby do Europy to już nie uchodźcy, a migranci, którzy szukają lepszego życia (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Czy różnice kulturowe, religijne i narodowe nie są zbyt duże, aby migranci potrafili znaleźć sobie u nas miejsce? Doświadczenia naszych zachodnich sąsiadów nie zawsze są pozytywne. Zdaniem Aleksandry Gulińskiej, obecnie jest dobry moment dla naszego kraju, by przeanalizować strategię asymilacji migrantów.

– Zachodnie kraje od kilku lat widzą, że dotychczasowe modele integracyjne i asymilacyjne nie sprawdziły się. My w Polsce jesteśmy w takiej sytuacji, że imigrantów mamy niedużo, więc jesteśmy w idealnym momencie, żeby przeanalizować różne rozwiązania, kiedy jeszcze te problemy nie stały się nabrzmiałe – powiedział gość Polskiego Radia 24.

Dla mec. Jakuba Płażyńskiego problemem jest skala uchodźstwa, który ze swojego doświadczenia wie, jak trudno było zintegrować garstkę Polaków z Donbasu ze społeczeństwem polskim.

– Jak widzę, ile pracy trzeba było włożyć w asymilację zaledwie 180 osób, to jestem przerażony liczbami uchodźców, którzy napływają. Zanim zaczniemy mówić o ich relokacji, powinniśmy zapobiegać temu, by przesuwali się w stronę Europy – stwierdził w Polskim Radiu 24 mec. Jakub Płażyński.

Audycję przygotowała Magdalena Rigamonti.

 Polskie Radio 24/dds/mr/

Polecane

Wróć do strony głównej