Potrzeba zmian w systemie klasyfikacji zawodów
Klasyfikacja zawodów i specjalności ma powiększyć się o „nowe” zawody. Na liście pojawią się profesje, które istnieją już od dawna na rynku pracy – wśród nich jest „specjalista do spraw techniki dentystycznej” czy „kierownik chóru”. W Polskim Radiu 24 o klasyfikacji zawodów i specjalności, a także potrzebie zmian w jej funkcjonowaniu, mówił Wojciech Kreft, doradca zawodowy.
2016-08-22, 14:27
Posłuchaj
Zmiany w przepisach, od początku 2017 roku, zaktualizują klasyfikację zawodów i specjalności. Nowelizacja dokumentu pozwoli m.in. na dostosowanie klasyfikacji do potrzeb rynku pracy i kategoryzacji zawodów szkolnictwa zawodowego. Jak oceniał Wojciech Kreft, tego typu klasyfikacja nigdy nie będzie w pełni aktualna, ze względu na ciągle pojawiające się nowe profesje. Ekspert zaznaczył również, że klasyfikacja przede wszystkim pełni rolę kodyfikującą, dla urzędniczych potrzeb.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, klasyfikacja zawodów i specjalności powinna zostać zreformowana, na kształt systemu amerykańskiego. To pozwoliłoby na lepsze wykorzystanie jej potencjału.
– W Stanach Zjednoczonych funkcjonuje internetowy, kompleksowy system informacji o rynku pracy. Władze USA zdecydowały się wydawać każdego roku kilka milionów dolarów, by bardzo dokładnie opisać rodzimy rynek pracy. Dzięki temu, młody człowiek, który wybiera ścieżkę kształcenia zawodowego, może spojrzeć na klasyfikację i uzyskać informacje dotyczące ważnych statystyk. Sprawdza, ile osób posiada dany zawód, ile pracuje w zawodzie, ile jest bezrobotnych, jakie są zarobki. To ułatwia wybór ścieżki kształcenia – mówił Wojciech Kreft.
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24