Nowa Minister Kultury
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, studentka Wydziału Architektury na Uniwersytetu Technicznym w Berlinie i stypendystka kilkunastu europejskich instytutów naukowych – Małgorzata Omilanowska jest nowym Ministrem Kultury.
2014-06-20, 14:42
Posłuchaj
Poprzedni szef resortu Bogdan Zdrojewski ustąpił ze stanowiska w związku ze zdobytym w wyborach mandatem do Parlamentu Europejskiego. Prof. Małgorzata Omilanowska jest historykiem sztuki. Specjalizuje się w problemach architektury XIX i XX wieku, teorii sztuki i opiece nad zabytkami.
Zadania dla nowej minister
Zapewnienie stabilności finansowej instytucjom kultury, które powstały w ciągu ostatnich siedmiu lat, w tym Muzeum Jana Pawła II w Wadowicach, Operze Podlaskiej w Białymstoku, Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie, to tylko cześć zadań, które chce zrealizować nowa minister kultury.
- Za rządów Bogdana Zdrojewskiego powstał cały szereg nowych instytucji, które nowa minister kultury będzie musiała utrzymać na odpowiednio wysokim poziomie. Dobrze byłoby, gdyby kontynuowała tylko to, co było dobre za rządów jej poprzednika – powiedziała Beata Chmiel z ruchu społecznego Obywatele Kultury.
Strzał w dziesiątkę?
Nowa minister zapowiada kontynuację polityki kulturalnej, która jej zdaniem jest zakorzeniona w wielokulturowej, wielonarodowej i wielowyznaniowej tradycji Rzeczypospolitej.
- Jeśli kontynuacja, to tylko w trybie przyśpieszonym. Mam jednak nadzieję, że Małgorzata Omilanowska jako historyk sztuki wprowadzi wiele swoich zmian. Zdecydowana, stanowcza nowa minister kultury będzie potrafiła walczyć o to, na czym będzie jej najbardziej zależało. A podejmowanie decyzji w sferze kultury jest niezwykle trudne – podkreśliła Bogna Świątkowska, prezes Fundacji Bęc Zmiana.
- Zawsze najważniejsza powinna być nie ilość, tylko jakość nowych instytucji. Potrzebne jest otwarcie na świat, a nowa minister przychylnie podchodzi do nowych pomysłów. W Polsce brakuje platform spotkań twórców z widzami, bo to dawałoby możliwość bliższego kontaktu z „żywą” kulturą - dodał Filip Syczyński, reżyser, scenarzysta.
PR24/Paulina Olak