Powstaje muzeum na Rakowieckiej
W okresie powojennym więzienie na Rakowieckiej „zasłynęło” jako katownia Urzędu Bezpieczeństwa, gdzie przetrzymywano, przesłuchiwano działaczy podziemia, partyzantów i żołnierzy Armii Krajowej. Dzisiaj miejsce to cały czas pełni funkcję więzienia, choć coraz częściej mówi się o przekształceniu miejsca w muzeum upamiętniające żołnierzy wyklętych. O planach wobec Rakowieckiej mówili w Polskim Radiu 24 Jacek Pawłowicz, historyk, dyrektor Biura Edukacji Historycznej Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz Paweł Szabłowski i Michał Smaroń z Biura Edukacji Historycznej.
2016-05-14, 20:41
Posłuchaj
Mokotowskie więzienie na Rakowieckiej rozpoczęło swoją działalność 24 listopada 1904 roku. Zarówno w czasie I, jak i II wojny światowej placówka utrzymywała swoją funkcję penitencjarną. Dziś odbywają się tam rekonstrukcje historyczne i lekcje edukacyjne dla uczniów i studentów.
– Ludzie wtedy potrafili wymyśleć wszystko, by upodlić człowieka. Podczas rekonstrukcji, odwiedzający słysząc krzyk na przesłuchaniu czują, że sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Momentem kulminacyjnym jest cela śmierci – powiedział Paweł Szabłowski.
– Miałem możliwość poczuć na własnej skórze, jaki ciężki los spotykał te osoby i jak traumatyczne były przeżycia dla tych ludzi – mówił Michał Smaroń biorący udział w rekonstrukcji.
Na Rakowieckiej nadal znajduje się więzienie, jednak będzie ono wygaszone do końca przyszłego roku. W tym miejscu ma powstać Muzeum Żołnierzy Wyklętych.
REKLAMA
– Rakowiecka to miejsce pamięci narodowej, gdzie komuniści i Niemcy mordowali Polaków. Dlatego w tym miejscu chcemy stworzyć duże centrum edukacyjne i naukowe – mówił Jacek Pawłowicz.

Z gośćmi Polskiego Radia 24 rozmawiał Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA