Teatr Wolandejski: tu widzowie tworzą spektakl

Scena, aktorzy, publiczność. Artyści wychodzą na deski, a widzowie podziwiają przygotowany przez nich spektakl. Tak dzieje się zwykle w teatrach dramatycznych i muzycznych. Inaczej sprawa wygląda podczas przedstawień improwizacyjnych. W tym przypadku to widownia decyduje o przebiegu widowiska.

2013-09-04, 19:31

Teatr Wolandejski: tu widzowie tworzą spektakl
Maciej Kerner i Juliusz Roszczyk, członkowie grupy "Impy" w trakcie improwizacji. Foto: www.facebook.com/pages/Impy/236309769843264

Posłuchaj

04.08.13 Michał Kapa i Juliusz Roszczyk o działalności Teatru Wolandejskiego
+
Dodaj do playlisty

Teatr Wolandejski składa się z grupy aktorów-amatorów. Artyści już od 13 lat występują na scenie Domu Kultury Stokłosy w Warszawie. W tworzonych przez siebie przedstawieniach łączą elementy klasyczne i nowoczesność.

- W Teatrze Wolandejskim zazwyczaj podtrzymujemy klasyczny podział na aktorów i publiczność. Jednak w formule „Impy” wykorzystujemy improwizację. W tym przypadku najlepiej jest, gdy inspiracje pochodzą od samych widzów, ponieważ ogranicza to możliwość wcześniejszego przygotowania występu – powiedział w PR24 Juliusz Roszczyk, aktor.

Spektakle improwizacyjne charakteryzują się niepowtarzalnością. Występy w tej formule są dla aktorów dużym wyzwaniem.

- Każdy występ improwizacyjny jest premierą. Przedstawienia są niepowtarzalne. Zawsze jest inna publiczność, dzień, czy faza księżyca. Każda inspiracja różni się od poprzedniej albo my inaczej interpretujemy pomysły widzów. To stanowi o pięknie improwizacji. W dzisiejszym świecie, w którym wszystko jest nagrywane i powielane, naszych występów nie da się odtworzyć – podsumował Michał Kapa, aktor.

REKLAMA

PR24/Mateusz Patoła

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej