Co Brazylia zyskała na mundialu?
Imprezy sportowe są dużym obciążeniem dla gospodarki, ale mogą przynieść liczne korzyści w przyszłości. Brazylijski mundial był najdroższą imprezą piłkarską w historii i po jego zakończeniu przyszedł czas na bilans zysków i strat.
2014-07-14, 13:08
Posłuchaj
Z organizacją igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata zawsze wiązane są wielkie nadzieje ekonomiczne. Rozbudowa infrastruktury służy tworzeniu nowych miejsc pracy, ale wciąż są to koszty. Bardzo często zyski nie rekompensują strat i ostateczny bilans organizacji sportowej imprezy jest ujemy.
Sinusoida brazylijskiej gospodarki
Organizacja piłkarskich mistrzostwa świata miała stanowić impuls, który ponownie rozrusza brazylijską gospodarkę. Po roku 2000 znajdowała się ona w fazie stałego wzrostu, ale w chwili nastąpienia zapaści na światowych rynkach wzrost gospodarczy Brazylii wrócił do poziomu z lat 90.
– Brazylijski wzrost gospodarczy nie jest do końca jednoznaczny. Liczby pozwalały na formułowanie optymistycznych prognoz, ale w porównaniu ze wzrostem Chin tak dobrze już nie było. W latach 90. Brazylia zaczęła przechodzić restrukturyzację gospodarki, co znacznie poprawiło sytuację ekonomiczną kraju. Po roku 2000 brazylijski rząd ograniczył inwestycja na badanie i rozwój. Brazylia zdała się na eksport surowców i produktów rolnych, co uzależniło ją od cen światowych. Zaczęto też wdrażać różne programy społeczne, które wiele kosztowały. Mundial też swoje kosztował, a część inwestycji się nie zwróci – wyjaśniała w PR24 dr Karina Jędrzejowska z Instytutu Stosunków Międzynarodowych.
Mundial w rachunku ekonomicznym
Na piłkarskie mistrzostwa świata zaplanowano w Brazylii 93 inwestycje. Zrealizowano 36. Koszt całej imprezy wyniósł około 11-13 miliardów dolarów, z czego 3,5 miliarda dolarów kosztowała budowa lub modernizacja stadionów. Mundial w Niemczech i RPA razem wzięte kosztowały mniej.
– Szacunki wskazywały, że mundial dla Brazylii może być bardziej opłacalny niż piłkarskie rozgrywki w Niemczech czy RPA. Wydawało się zatem, że bardziej będzie in plus. Po zakończeniu mundialu są szanse, że Brazylia zyska między innymi turystycznie. Problemem są stadiony, które nie mają szans na bycie w przyszłości dochodowymi. Koszty niektórych stadionów były zawyżone, ale to już problem korupcji. W ciągu najbliższych lat okaże się także, czy po mundialu Brazylia zyskała cokolwiek infrastrukturalnie. Bilans mundialowych zysków i strat to okres rozliczeń jeszcze na najbliższe lata – tłumaczyła Gość PR24.
PR24/Grzegorz Maj