Powiatowe „janosikowe”

Ustawa o „janosikowym” od wielu lat wzbudza kontrowersje w środowisku samorządowym. Wygłoszono już wiele opinii na temat niesprawiedliwości systemu wpłat województw do budżetu państwa. Najnowsze zmiany proponowane przez rząd również spotykają się z falą sprzeciwu.

2014-07-18, 10:27

Powiatowe „janosikowe”

Posłuchaj

18.07.14 Rafał Szczepański „Województwa są jedynie czubkiem góry lodowej (…)”
+
Dodaj do playlisty

W ostatnim roku – zgodnie z ustawą – województwo mazowieckie musiało oddać do budżetu państwa ponad 650 milionów złotych, a miasto Warszawa – prawie 800. To sprawia, że samorządy coraz częściej mają problemy z płynnością finansową.

- Nie można naprawić „janosikowego” bez dołożenia pieniędzy z budżetu państwa – to jest największy problem. W ostatnich latach samorządy wpłacały pieniądze do budżetu państwa, a nakładano na nie kolejne zadania. To musiało doprowadzić do sytuacji, w której samorządy nie są w stanie realizować swoich zadań - mówił w Polskim Radiu 24 Rafał Szczepański z inicjatywy „Stop Janosikowe”.

Wyrok TK a propozycja rządu

Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z marca 2014 roku, uznano że zapisy ustawy o „janosikowym” są niezgodne z Ustawą Zasadniczą, ponieważ nie określają maksymalnej granicy wpłat do budżetu przez województwa. Zdaniem przedstawiciela inicjatywy „Stop Janosikowe” rządowa reforma nie doprowadzi do uzdrowienia systemu.

- Projekt rządowy ma obowiązywać  tylko przez dwa lata. Dzięki takiemu rozwiązaniu zapisów nie będzie można zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Ten zabieg prawny jest bardzo niekorzystny, ponieważ przyczynia się do psucia państwa - tłumaczył Gość PR24.

REKLAMA

Tylko województwa

Rządowy projekt zmian w „janosikowym” dotyczy tylko województw. Tymczasem, zgodnie z opinią Trybunału Konstytucyjnego, działanie ustawy jest dysfunkcjonalne również na poziomie powiatowym i gminnym.

- Województwa są jedynie czubkiem góry lodowej. Oczekujemy kompleksowej reformy „janosikowego”. Proponowane zmiany są swego rodzaju protezą, na której nie da się dalej poruszać - oceniał Rafał Szczepański.

Gość PR24 mówił również o „włoskim strajku” pracowników Ministerstwa Finansów.

PR24/MP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej