Uczelnie publiczne do prywatyzacji?
Uczelnie wyższe szukają sposobu na podreperowanie budżetu. Jednym z pomysłów jest sprzedanie placówek w ręce prywatnych właścicieli. – To chybiony pomysł polityków, którzy boją się zamykać uczelnie – ocenił w Polskim Radiu 24 Paweł Dobrowolski, prezes fundacji Świat Pieniądza.
2015-04-07, 16:21
Posłuchaj
Podczas ostatniego posiedzenia Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego takie rozwiązanie zostało zaproponowane przez przedstawicieli tej instytucji. Sposobem na ratowanie sytuacji finansowej uczelni miałaby być prywatyzacja. Obecna na posiedzeniu wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Daria Nałęcz nie wyklucza, że taka może być przyszłość polskich wyższych uczelni.
- Od kilku lat obserwujemy zmniejszającą się liczbę studentów i ta tendencja się w kolejnych latach utrzyma, czego konsekwencją może być zamykanie uczelni. Ten pomysł to próba ucieczki od tego scenariusza – powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Dobrowolski, prezes fundacji Świat Pieniądza.
W ocenie eksperta, proponowane zmiany, nie rozwiążą problemu szkolnictwa wyższego. – Już dzisiaj widoczne są różne trendy, które mają pomóc temu sektorowi edukacji. Coraz częściej uczelni się nie likwiduje, a łączy. Prywatyzacja uczelni za kilka lat będzie zupełnie niepotrzebna, ponieważ publiczne placówki będą w stanie przyjąć wszystkich chcących studiować i to w systemie dziennym.
Paweł Dobrowolski uważa również, że pomysł prywatyzacji wyszedł od polityków, którzy chcą za wszelką cenę uniknąć niepopularnej decyzji o zamykaniu szkół wyższych. – Boją się tego, próbują rozmyć problem, ale demografia jest nieubłagana.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dm
Polecane
REKLAMA