Uczelnie publiczne do prywatyzacji?

Uczelnie wyższe szukają sposobu na podreperowanie budżetu. Jednym z pomysłów jest sprzedanie placówek w ręce prywatnych właścicieli. – To chybiony pomysł polityków, którzy boją się zamykać uczelnie – ocenił w Polskim Radiu 24 Paweł Dobrowolski, prezes fundacji Świat Pieniądza.

2015-04-07, 16:21

Uczelnie publiczne do prywatyzacji?
Uniwersytet Wrocławski - jeden z 42 uniwersytetów państwowych. Foto: flickr.com/Adam Smok

Posłuchaj

07.04.2015 Paweł Dobrowolski: „Uczelnie muszą się zmierzyć z problemem malejącej liczby studentów. Tego nie da się uniknąć”.
+
Dodaj do playlisty

Podczas ostatniego posiedzenia Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego takie rozwiązanie zostało zaproponowane przez przedstawicieli tej instytucji. Sposobem na ratowanie sytuacji finansowej uczelni miałaby być prywatyzacja. Obecna na posiedzeniu wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Daria Nałęcz nie wyklucza, że taka może być przyszłość polskich wyższych uczelni.

- Od kilku lat obserwujemy zmniejszającą się liczbę studentów i ta tendencja się w kolejnych latach utrzyma, czego konsekwencją może być zamykanie uczelni. Ten pomysł to próba ucieczki od tego scenariusza – powiedział w Polskim Radiu 24 Paweł Dobrowolski, prezes fundacji Świat Pieniądza.

W ocenie eksperta, proponowane zmiany, nie rozwiążą problemu szkolnictwa wyższego. – Już dzisiaj widoczne są różne trendy, które mają pomóc temu sektorowi edukacji. Coraz częściej uczelni się nie likwiduje, a łączy. Prywatyzacja uczelni za kilka lat będzie zupełnie niepotrzebna, ponieważ publiczne placówki będą w stanie przyjąć wszystkich chcących studiować i to w systemie dziennym.

Paweł Dobrowolski uważa również, że pomysł prywatyzacji wyszedł od polityków, którzy chcą za wszelką cenę uniknąć niepopularnej decyzji o zamykaniu szkół wyższych. – Boją się tego, próbują rozmyć problem, ale demografia jest nieubłagana.

REKLAMA

Polskie Radio 24/dm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej