Problemy polskiej energetyki
Upały w pełni, problemy w energetyce coraz większe. Wydawałoby się, że skoro potrzebujemy więcej energii, niż polskie elektrownie są w stanie wytworzyć, to wystarczyłoby zwiększyć import. Bilans mocy w tej sytuacji wsparło połączenie ze Szwecją oraz niewielki import mocy z Czech i Słowacji. Ale całego problemu z niedoborem mocy nie jesteśmy w stanie rozwiązać importem.
2015-08-13, 19:10
Posłuchaj
Import energii ze Szwecji wynosi 600 MW. Jest to możliwe za sprawą połączenia kablowego pod dnem Bałtyku. Prąd kupujemy też od Ukrainy. By nie zabrakło energii w Polsce, podczas upałów operatorzy wprowadzają również kolejne stopnie zasilania.
– Operator postanowił wprowadzić stopnie zasilania, by ograniczyć popyt na energię i nie doprowadzić do żadnych większych wyłączeń. Dodatkowo kupujemy energię ze Szwecji. Ze strony ukraińskiej to bardziej deklaracja polityczna – powiedział w Polskim Radiu 24 Bartłomiej Derski z portalu wysokienapiecie.pl.
By zapobiec przerwom w dostawach prądu, Polska powinna iść w inteligentne rozwiązania i odejść od systemu opartego na dużych sieciach energetycznych – doradzał ekspert.
– Cały świat idzie w kierunku rozproszonej energetyki. Dzięki temu można ograniczać straty pojawiające się na drodze przesyłu energii. Jeśli produkujemy i zużywamy energię na miejscu, strat jest o wiele mniej. Takie rozwiązanie jest też bardziej bezpieczne – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Z Bartłomiejem Derskim rozmawiał Grzegorz Frątczak.
Polskie Radio 24/dds
Polecane
REKLAMA