Dukaczewski w PR24: jakie są intencje Rosji?

Sytuacja na Krymie nadal jest napięta.16 marca na Półwyspie odbędzie się referendum w sprawie przyszłości regionu. Jednak Zachód już teraz otwarcie mówi o tym, że nie uzna wyników niedzielnego głosowania.

2014-03-14, 11:45

Dukaczewski w PR24: jakie są intencje Rosji?
. Foto: St.chor. sztab. Adam Roik (Combat Camera Dowództwo Operacyjne RSZ)

Posłuchaj

13.03.14 Gen. Marek Dukaczewski: „Problemem jest to, że nie wiemy do końca, jakie są intencje prezydenta Rosji (…)”
+
Dodaj do playlisty

Potencjalne starcie militarne pomiędzy Rosją a Ukrainą dla Polski będzie oznaczało przede wszystkim straty ekonomiczne. Rosja jest piątym partnerem handlowym Polski w eksporcie i drugim w imporcie.

gen.
gen. Marek Dukaczewski, foto: PR24/PJ

Cele Putina

Dużą część mieszkańców Krymu i wschodniej części Ukrainy stanowią Rosjanie. W tym kontekście wydaje się, że zarzewiem konfliktu ukraińsko-rosyjskiego jest sprawa przynależności państwowej tych regionów.

- Problemem jest to, że nie wiemy do końca, jakie są intencje prezydenta Rosji. Wydaje się, że przejęcie Krymu i wschodniej części Ukrainy nie jest jedynym celem Władimira Putina. Rosja zawsze aspirowała do roli mocarstwa globalnego. Moskwa nie chce pełnić narzucanej przez świat funkcji mocarstwa regionalnego – powiedział w PR24 gen. Marek Dukaczewski, były szef Wojskowych Służb Informacyjnych.

Stan ukraińskiej armii

Ukraińska armia w dużej mierze składa się z przestarzałego sprzętu, który pozostał po wojsku Związku Radzieckiego. Zdolność bojowa sił ukraińskich jest zatem ograniczona.

- Ukraina nie jest w stanie przeciwstawić się efektywnie działającej armii rosyjskiej. Po pierwsze, wojsko rosyjskie nie musi się mobilizować, ponieważ jest w ciągłej gotowości. W zeszłym roku prezydent Putin aż sześciokrotnie sprawdzał gotowość bojową jednostek. Do tego na Krymie stacjonuje przecież rosyjska Flota Czarnomorska – dodał Gość PR24.

Bezpieczeństwo Polski

Sytuacja na Ukrainie wzbudza obawy polskiego społeczeństwa, co do bezpieczeństwa kraju. Wojsko naszego wschodniego sąsiada postawione jest w stan gotowości, a do Polski przylatują samoloty NATO.

- Ta sytuacja na pewno budzi niepokój. Powinniśmy jednak do tego wszystkiego podchodzić z dystansem i reagować racjonalnie no to, co dzieje się na Ukrainie. Ważne też jest, aby nie podgrzewać atmosfery i nie podwyższać napięcia. Może to bowiem wywoływać duży stres u osób, które swoją wiedzę opierają wyłącznie na doniesieniach medialnych – ocenił gen. Marek Dukaczewski.

PR24/MP

Polecane

Wróć do strony głównej