Dokąd zmierza Ukraina?

Mimo aneksji Krymu przez Rosję i podpisania umowy stowarzyszeniowej przez Kijów sytuacja na Ukrainie wciąż jest bardzo dynamiczna. Finał wydarzeń nadal pozostaje nieznany.

2014-03-24, 22:00

Dokąd zmierza Ukraina?
. Foto: EPA/ROBERT GHEMENT

Posłuchaj

25.03.14 Rafał Sadowski: „Zajęcie Ukrainy jest cały czas realne (…)”
+
Dodaj do playlisty

Przyłączenie Krymu do Rosji bez wątpienia zaogniło konflikt na linii Moskwa-Kijów. Natomiast  podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską zbliżyło nieco Ukrainę do państw Wspólnoty. Spełniły się przewidywania obserwatorów, ale sytuacja wciąż pozostaje napięta.

Śmierć lidera Prawego Sektora

Nieznani sprawcy zabili lidera Prawego Sektora, Ołeksandra Muzyczko, znanego jako Saszka Biały. W kontekście ostatnich wydarzeń morderstwo można uznać za działanie polityczne, ale nie ma co do tego pełnej pewności.

– Jedna z wersji zabójstwa Ołeksandra Muzyczki zakłada porachunki z czeczeńską diasporą. Funkcjonuje to jednak na poziomie plotek i nie ma żadnego potwierdzenia. Nie możemy wykluczyć, że są to zwykłe porachunki, a nie zabójstwo polityczne. Historia ta na pewno odciąga uwagę ludzi od Krymu – mówiła w PR24 Olena Babakova z redakcji ukraińskiej Polskiego Radia.

– Trudno spekulować o przyczynach zabójstwa. Na pewno jest to wyzwanie dla obecnego rządu w Kijowie – dodał Rafał Sadowski, główny specjalista Ośrodka Studiów Wschodnich.

Dziś Krym, jutro cała Ukraina?

Ukraińcy nadal obawiają się, że łupem Putina może paść cały kraj, a nie tylko Krym. Z tego względu zarządzona została mobilizacja i koncentracja wojsk na granicy z Krymem.

– Zajęcie Ukrainy jest cały czas realne. Natomiast Rosjanie odchodzą od wykorzystywania instrumentów militarnych i zaczną stosować ekonomiczne. Celem gry Rosji jest cała Ukraina, ale Kreml będzie korzystał z presji ekonomicznej – wyjaśniał w PR24 Rafał Sadowski.

Rozbiór Ukrainy

Władimir Żyrinowski, lider frakcji LDRP w Dumie Państwowej, zaproponował Polsce rozbiór Ukrainy. Zdaniem rosyjskiego polityka do Polski powinny wrócić Lwów, Tarnopol i Łuck.

– Zdziwiłabym się, gdyby Żyrinowski takiej propozycji nie wysnuł. List o rozbiorze nie jest oficjalnym stanowiskiem Dumy Państwowej, lecz deputowanego tej Dumy. Nota rosyjskiego polityka stanowi prowokację mającą zachwiać stosunki polsko-ukraińskie – powiedziała w PR24 Olena Babakova.

Na Ukrainie kryzys polityczny trwa, a politycy nie mają zaufania społecznego. Natomiast dużym zaufaniem cieszy się wojsko. Jak zatem potoczą się dalsze wypadki na Ukrainie?

PR24/Grzegorz Maj

Polecane

Wróć do strony głównej