Francja skręca w prawo?
W niedzielę odbyła się druga tura wyborów samorządowych we Francji. W kraju, gdzie dotychczas najsilniejsze były ruchy lewicowe, do głosu dochodzą ugrupowania skrajnie prawicowe.
2014-03-31, 18:31
Posłuchaj
Zgodnie z przewidywaniami, większość miejsc w radach miejskich zdobyła UMP, czyli centro-prawicowa partia byłego prezydenta Sarkozy’ego. Znacznie większym zaskoczeniem był wynik, który uzyskał skrajnie prawicowy Front Narodowy.
– Front Narodowy dobrze odczytuje bolączki Francuzów. To typowa partia sprzeciwu, która, gdyby doszła do władzy, to nie mogła by spełnić swoich obietnic. Ciekawym przypadkiem jest pełna imigrantów Marsylia, gdzie jeden sektor zdobył przedstawiciel Frontu, co było absolutnym szokiem. To było weto w stosunku do dotychczasowej nieskutecznej polityki głównego nurtu – podkreślał Piotr Kieżun, socjolog, „Kultura Liberalna”.
Skrajna prawica od dłuższego czasu systematycznie zyskiwała w sondażach poparcia. Czy wyniki wyborów samorządowych zwiastują sukcesy Frontu Narodowego na szczeblu krajowym?
REKLAMA
– Francuzi zaczęli traktować tę partię tak samo, jak pozostałe i to jest troszkę niepokojące. Skrajna prawica obiecuje zamknięty, francuski raj. Oczywiście próbuje się ucywilizować, zmieniła retorykę i nie stosuje już rasistowskich porównań, nie wychwala Vichy. Ale to tylko przebranie, a realny program i najważniejsze postulaty się nie zmieniają – powiedział Gość PR24.
PR24 / Anna Mikołajewska
Polecane
REKLAMA