Dymisja rządu we Francji

Premier Francji Manuel Valls podał swój rząd do dymisji. Prezydent François Hollande powierzył mu misję utworzenia nowego rządu. Nowy skład zostanie przedstawiony jeszcze w tym tygodniu.

2014-08-25, 17:38

Dymisja rządu we Francji

Posłuchaj

25.08.14 dr Jarosław Kuisz „Rząd Manuela Vallsa jest zaliczany do jednego z najkrócej urzędujących w historii piątej republiki (…)”
+
Dodaj do playlisty

Arnaud Montebourg, minister odpowiadający za gospodarkę, na łamach prasy skrytykował politykę oszczędności prowadzoną przez Manuela Vallsa i François Hollande’a. Plan rządu przewidywał, że państwo zaoszczędzi 18 mld euro w latach 2015-17.

Niespodziewana decyzja

Tłem tej zaskakującej decyzji są wewnętrzne spory w ekipie Vallsa dotyczące francuskiej polityki gospodarczej. Manuel Valls natychmiast otrzymał polecenie sformowania nowego gabinetu.

– Aktualny premier Manudel Valls do tej pory był niekwestionowanym liderem. Wiele osób podejrzewało, że to on ma szanse na to, by zastąpić prezydenta. Patrząc w przyszłość, można się zastanawiać nad tym, kto stanie się przyszłym liderem lewicy. Cały ten spór można rozpatrywać w dłuższej perspektywie, bo różne mogą być jego konsekwencje. Decyzję o nowym rządzie możemy poznać już w tym tygodniu – powiedział dr Jarosław Kuisz, specjalista ds. Francji, „Kultura liberalna”.

Zmiana polityki gospodarczej

Arnaud Montebourg podkreślił, że jest stagnacja gospodarki i wzrost bezrobocia. Nawołuje on do interwencjonizmu państwowego oraz do polityki patriotyzmu ekonomicznego, reindustrializacji Francji.

REKLAMA

– We Francji dwóch ministrów oświadczyło, że zupełnie nie zgadzają się z polityką gospodarczą rządu. Arnaud Montebourg określił politykę prezydenta jako zabójczą dla wzrostu gospodarczego. Oznacza to, że nie zgadzają się z tym, co proponuje prezydent. Przedstawił on pakiet reform pozwalających na wyjście Francji z kryzysu gospodarczego. Powrót z wakacji oznacza nowe otwarcia. Dlatego jesień jest dobrym momentem dla zmian – podkreślił na antenie PR24 dr Jarosław Kuisz.

PR24/Paulina Olak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej