PO wygrywa w Warszawie, w Poznaniu niespodzianka

Porażka Ryszarda Grobelnego w Poznaniu i utrzymanie statusu quo w największych miastach Polski. Oto wnioski z pierwszych, sondażowych, rozstrzygnięć II tury wyborów samorządowych.

2014-11-30, 21:02

PO wygrywa w Warszawie, w Poznaniu niespodzianka

Posłuchaj

30.11.14 Filip Pazderski: „Najwyższa frekwencja, jaka była w Warszawie, może świadczyć o tym, że w zdecydowany sposób zaktywizował się elektorat Jacka Sasina (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Koniec epoki Ryszarda Grobelnego w Poznaniu, w pozostałych dużych miastach kontynuacja obecnych rządów. Według wyników sondażu exit polls przygotowanego między innymi dla telewizji publicznej, w Warszawie wygrywa Hanna Gronkiewicz-Waltz, w Gdańsku Paweł Adamowicz, w Krakowie Jacek Majchrowski, a we Wrocławiu Rafał Dutkiewicz. Nowe twarze to Jacek Jaśkowiak w Poznaniu, który wygrał z wieloletnim prezydentem Ryszardem Grobelnym i Marcin Krupa w Katowicach - namaszczony przez poprzedniego prezydenta Piotra Uszoka, który postanowił nie kandydować.
Stolica obroniona

Oczy całej wyborczej Polski skupione były w największym stopniu na tym, co działo się w Warszawie. W II turze wyborów prezydenckich zwycięstwo odniosła Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zdobyła 56,8 proc. głosów. Jej rywala – Jacka Sasina – poparło 43,2 proc. wyborców.

– Sensacji oczywiście nie było, mimo tego, że Hanna Gronkiewicz-Waltz liczyła na zwycięstwo już w I turze. Trzeba przyznać, że wynik Jacka Sasina jest rezultatem ciekawym i bardzo dobrym. Niemal we wszystkich większych miastach kandydaci PIS-u uzyskali ponad 40-proc. poparcie – powiedział na antenie PR24 dr Andrzej Anusz, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

REKLAMA

Andrzej
Andrzej Anusz/fot.PR24/MS

Jak zauważają obserwatorzy, zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz, dopiero w II turze, może być dla niej sygnałem ostrzegawczym wysłanym przez jej dotychczasowych zwolenników.

– Moim zdaniem jest to żółta kartka dla pani prezydent. Uważam, że zdaje sobie ona z tego sprawę, tym bardziej jak spojrzy na wynik Jacka Sasina. Sukcesem dla kandydata PIS-u miało być zebranie głosów osób, które w zeszłorocznym referendum opowiedziały się za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wtedy było to ok. 26 proc. wyborców. Jak widać osiągnął wynik niemal dwa razy lepszy, co jest zdecydowanym ostrzeżeniem dla zwyciężczyni II tury w Warszawie – dodał Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych.

Filip
Filip Pazderski/fot.PR24/MS

Poznańska sensacja

Po 16 latach prezydencji w Poznaniu Ryszard Grobelny musiał w końcu uznać wyższość swojego kolejnego kontrkandydata. Walcząc o piątą kadencję dotychczasowy prezydent zdobył 42,4 proc poparcia, a jego rywal, Jacek Jaśkowiak, uzyskał 57,6 proc. wszystkich głosów.

REKLAMA

– Dla mnie jest to duże zaskoczenie. Powodem jest chociażby to, że z ekonomicznego punktu widzenia Poznań nie jest zarządzany źle. Jednak wyniki wskazują, że mieszkańcom nie wystarcza już tylko dobre gospodarowanie. Moim zdaniem jest to sygnał, że w następnej kadencji, w samorządzie, będzie liczyło się coś innego. Wskażę tutaj kwestię partycypacji władzy, czyli współzarządzania razem z mieszkańcami, a także sprawę transparentności w kierowaniu poszczególnymi ośrodkami – zaznaczyła Agata Dąmbska, Forum Od-Nowa.

Agata
Agata Dąmbska/fot.PR24/MS

– O zmianie w Poznaniu mówiło się już 8 lat temu, mówiło się też 4 lata temu. Jednak w tym roku, w I turze, wydarzyło się coś, co spowodowało, że w Poznaniaków wstąpiła wiara, że faktycznie można wprowadzić świeży powiew lokalnej polityki. O sukcesie Jacka Jaśkowiaka zdecydowało to, że był diametralnie innym kandydatem niż Ryszard Grobelny. Różni się temperamentem, stylem uprawiania debaty publicznej, a także z poglądami na sprawy dotyczące codziennego życia mieszkańców – podkreśliła prof. Dorota Piątek, politolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza.

Nowy gospodarz w Słupsku

Po przeliczeniu głosów z ponad połowy okręgów wyborczych w wyścigu na prezydenta Słupska prowadzi Robert Biedroń. Jego rywal, Zbigniew Konwiński, ustępuje mu o ok. 2 tys. głosów. Na antenie Polskiego Radia 24 Robert Biedroń, podzielił się swoimi wrażeniami po ogłoszeniu pierwszych wyników.

REKLAMA

– Wszystko na to wskazuje, że obejmę stanowisko prezydenta, gdyż taka była wola mieszkańców tego miasta. Razem z moimi współpracownikami pokazaliśmy, że Słupsk nie musi być zakładnikiem układów partyjnych, które zżerały to miasto od dłuższego czasu. Receptą na sukces jest to, że możemy zmieniać nasze małe ojczyzny jeżeli wsłucha się w serce poszczególnych miast i przełamie polityczne powiązania – powiedział na antenie PR24 Robert Biedroń.

PR24/Damian Bielecki

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej