Mołdawia prounijna czy prorosyjska?
Mołdawia prawdopodobnie zachowa kurs proeuropejski. Choć wybory wygrała opowiadająca się za zacieśnianiem więzów z Rosją Partia Socjalistów Republiki Mołdawii, to koalicję rządową najpewniej utworzą trzy ugrupowania proeuropejskie, które uzyskały większość mandatów parlamentarnych.
2014-12-02, 10:30
Posłuchaj
Przeliczono 98 proc. głosów i ze 101 mandatów 55 przypadło w udziale trzem partiom prozachodnim. Do utworzenia koalicji potrzebnych jest co najmniej 51 mandatów. Bogumił Luft jest zdania, że w tegorocznych wyborach stronnictwo prorosyjskie było bardzo podzielone i z powodu tego rozdrobnienia zabrakło mu głosów.
– Strona prorosyjska wystąpiła bardzo rozbita. W stanowiącej monolit partii komunistów nastąpił rozłam. Wyraźna większość głosów została oddana na ugrupowania prorosyjskie, ale mniejsze partie nie przekroczyły progu wyborczego. Z tego względu wybory wygrały proeuropejskie formacje polityczne – wyjaśniał w PR24 były ambasador RP w Mołdawii.
Dr Adam Burakowski zwraca uwagę, że podziały narastające w mołdawskim społeczeństwie są wynikiem kierunku, który prezentują media. W tej samej przyczynie Gość PR24 upatruje tak dużego poparcia dla opcji prorosyjskiej.
REKLAMA
– Część społeczeństwa zasklepia się w rosyjskich mediach i nie przyjmuje do wiadomości, że istnieje inny świat niż ten prezentowany przez Rosję. Zwiększa się radykalizm odbiorców tych treści i stąd bierze się popularność szefa socjalistów Igora Dodona – tłumaczył ekspert Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Kurs proeuropejski
Lider Partii Socjalistów Republiki Mołdawii Igor Dodon postulował anulowanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podejmowane są próby odwrócenia proeuropejskiego kursu kraju, ale w ocenie Bogumiła Lufta także komuniści przyłączają się do kierunków prounijnych.
– MSZ Mołdawii nosi nazwę MSZ Integracji Europejskiej i tę nazwę otrzymało za czasów rządów lidera komunistów Vladimira Voronina. W czasie swoich niepodzielnych rządów komuniści podejmowali próby dialogu europejskiego – wskazywał ambasador.
REKLAMA
Gaz kartą przetargową?
Mołdawia jest zależna od Rosji ze względu na dostawy gazu. Dr Adam Burakowski nie ma wątpliwości, że jest to istotny element presji ze strony Kremla. Mołdawski rząd stara się jednak pozbyć zależności od Moskwy.
– Podejmowane są próby walki z uzależnieniem energetycznym od Rosji. Otworzony został gazociąg z Rumunii do Mołdawii. Zmuszono także mołdawskich dostawców energii do zjednoczenia i przystąpienia do europejskiej organizacji EURELECTRIC. Jednak w tej walce wciąż największą rolę odgrywają media – powiedział specjalista PAN.
PR24/GM
Polecane
REKLAMA