Specjalista od wizerunku politycznego o idealnym rzeczniku
Rzecznik rządu musi być osobą zaufaną, „prawą ręką” swojego szefa w kontakcie z mediami. Taką osobą nie okazała się jednak Iwona Sulik, zdymisjonowana rzeczniczka rządu. Zdaniem Zbigniewa Lazara, specjalisty od wizerunku politycznego, swoją nielojalnością osłabiła wizerunek medialny swojej przełożonej, premier Ewy Kopacz.
2015-01-26, 18:35
Posłuchaj
Iwona Sulik podała się do dymisji po tym, jak okazało się, że w 2013 roku doradzała opozycji, m.in. Przemysławowi Wiplerowi.
– Szkolenie posłów opozycji, nawet ze zwykłych technik medialnych, stawia duży znak zapytania nad lojalnością rzecznika. Tak wystawić swoją szefową jest rzeczą niewyobrażalną. Nie wyobrażam sobie, że rzecznik prasowy jakiejkolwiek firmy, nie mówiąc swojemu przełożonemu, idzie na spotkanie dotyczące kontaktów z mediami do największego swojego konkurenta – powiedział w Polskim Radiu 24 Zbigniew Lazar.
Postawa Iwony Sulik miała wpływ na postrzeganie medialne Ewy Kopacz. W opinii rozmówcy Polskiego Radia 24, premier nie powinna darzyć swoich współpracowników nieograniczonym zaufaniem, jak to się działo do tej pory.
– Kopacz bezwzględnie ufa swoim współpracownikom. A w polityce bezwzględne zaufanie nie jest gwarantem 100-porcentowego sukcesu. Może też sobie ich źle dobiera. Największa wina leży jednak po ich stronie. Moim zdaniem to dlatego pani premier ma taki słaby wizerunek – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dds
Polecane
REKLAMA