Wydarzenia tygodnia: kryzys parlamentarny zażegnany
Do 25 stycznia trwa przerwa w obradach Sejmu. Wcześniej Platforma Obywatelska zawiesiła swój protest i złożyła wniosek o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego. W piątek prezydent podpisał natomiast ustawę budżetową, z której sposobem uchwalenia nie zgadzała się opozycja. O najważniejszych wydarzeniach tygodnia mówili w Polskim Radiu 24 Paweł Ozdoba (Do Rzeczy) i Jakub Majmurek (Krytyka Polityczna).
2017-01-15, 15:00
Posłuchaj
Jakub Majmurek wskazywał, że protest w Sejmie, krótkoterminowo wygrało PiS. – Za to zwycięstwo przyjdzie im zapłacić polityczną cenę, w postaci tego, że opozycja będzie stawała się coraz bardziej totalna i trudno będzie wyobrazić sobie normalnie działający Sejm – ocenił. Jego zdaniem, najmniej ze wszystkich liderów na kryzysie stracił Grzegorz Schetyna, bo „nie dał się rozegrać Kaczyńskiemu”. – Kukiz i PSL trochę zniknęli jako punkty odniesienia. Petru się zakiwał, wystąpił z tego frontu walki do samego końca, by od stołu odejść z kwitkiem, nie ugrywając nic – wskazywał.
Zdaniem Majmurka, „trudno mówić o sytuacji, w której parlament będzie mógł wrócić do normalnej pracy”. – PiS mówił o opozycji totalnej, co było nie do końca prawdziwe, ale w tym roku stanie się to samospełniającą się przepowiednią. Trudno wyobrazić sobie, jak mogłoby zostać przywrócone zaufanie między marszałkiem a opozycją – podkreślił.
Według Pawła Ozdoby, poziom radykalizacji wydarzeń politycznych przekroczył granice dobrego smaku. – Protesty są korzystne, można na tym zbić kapitał polityczny, ale w krótkim okresie. Nie można przedłużać, bo potem się traci – zaznaczył. W jego ocenie, protest zaczął się od wolnych mediów, ale przerodził w „antypisizm”. Gość dodał, że Grzegorz Schetyna przeprowadził wszystko w miarę sprawnie, niewiele stracił, ale nie zyskał również kapitału politycznego. – Okiełznał w pewnym sensie grupę młodych wilczków PO, ale nie sprawuje nad nimi radykalnej kontroli. To jest silny głos w partii i Schetyna będzie musiał walczyć, by ich zdominować – mówił.
Goście odnieśli się również do ustawy budżetowej. Majmurek zaznaczył, że nie rozumie PiS, który „wpakował się w taką sytuację, że budżet będzie podważany”. – Może się to wiązać z konkretnymi nieprzyjemnymi sytuacjami, w związku z kwestionowaniem wydatków przez instytucje europejskie, reakcjami agencji ratingowych, rynków, inwestorów. Koszty tego zapłacimy wszyscy, jeśli wzrośnie koszt obsługi zadłużenia zagranicznego – wskazywał.
REKLAMA
Paweł Ozdoba podkreślił natomiast, że jeśli „budżet się domyka i są zapewnione dobra socjalne, które obiecał rząd, to wszystko jest w porządku”. – Jeśli nie zauważymy poważnych ruchów opinii publicznej, sygnalizujących, że przepisy zostały naruszone, temat powoli ucichnie – podsumował.
W rozmowie także o ratingu Polski i obecnej sytuacji partii politycznych.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Maria Furdyna.
REKLAMA
Polskie Radio 24/ip
_____________________
Data emisji: 15.01.2017
Godzina emisji: 9:15
Polecane
REKLAMA