Świat nie kończy się za miedzą Europy

Rozpoczął się 8 Paneuropejski Kongres Stosunków Międzynarodowych. Na Uniwersytecie Warszawskim spotkają się przedstawiciele najbardziej renomowanych uczelni świata. Tematem przewodnim tegorocznej edycji kongresu będzie kryzys.

2013-09-18, 10:52

Świat nie kończy się za miedzą Europy
. Foto: flickr/penguincakes

Posłuchaj

18.09.13 prof. dr hab. Edward Haliżak o 8. Paneuropejskim Kongresie Stosunków Międzynarodowych.
+
Dodaj do playlisty

Stosunki międzynarodowe przeciętnemu Polakowi kojarzą się głównie z wielką polityką i konfliktami zbrojnymi. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że poszukiwanie pracy za granicą lub kupowanie produktów sprowadzanych zza granicy to właśnie praktyczne zastosowanie tej dyscypliny naukowej.

prof.
prof. dr hab. Edward Haliżak, foto: PR24/PJ

- Gdyby państwa były autarkiczne, czyli nie prowadziłyby między sobą wymiany, bylibyśmy o wiele biedniejsi. Zachód 500 lat temu nie był kulturowo ani cywilizacyjnie bardziej rozwinięty od Dalekiego Wschodu, Chin, Japonii czy świata islamskiego, ale wynalazł kapitalizm i handel, który dał mu bogactwo. Te państwa, które są najbardziej otwarte rozwijają się najszybciej – w PR24 podkreślał prof. dr hab. Edward Haliżak – Dyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych.

Po 89 roku stosunki międzynarodowe przeżywają swój rozkwit. Powstaje wiele organizacji mających ułatwiać pokojowe kontakty między rządami oraz obywatelami nawet bardzo odległych państw. Jak jednak zauważył profesor Edward Haliżak, naturalnemu rozwojowi stosunków międzynarodowych towarzyszą określone procesy utrudniające to zjawisko, wynikające ze świadomości i kultury.

- Są to ograniczenia związane z obawą, niewłaściwym lub negatywnym postrzeganiem innych. Czasami przywódcy państw odwołują się do tej negatywnej cechy gatunku ludzkiego i absolutyzują ideę narodową, przeciwstawiając ją innym narodom. Nacjonalizm uznano za główną przyczynę obu wojen światowych, i przez kilkadziesiąt lat się do niego nie odwoływano. Dziś, niestety, obserwujemy powrót do tej idei. Nie jesteśmy w stanie określić jak to się skończy, ale analogia historyczna podpowiada nam, że skrajny nacjonalizm prowadzi do starć i konfliktów – podkreślał Gość PR24.

PR24/Anna Mikołajewska

Polecane

Wróć do strony głównej