Tomasz Rzymkowski: słyszałem, że są ludzie, którzy życzą mi śmierci

2018-01-07, 21:27

Tomasz Rzymkowski: słyszałem, że są ludzie, którzy życzą mi śmierci
Tomasz Rzymkowski. Foto: PR24

– Jako poseł nie czuję się w pełni bezpieczny. Powodem są wiedza, którą posiadam i sytuacje, jakie mnie spotkały. Chciałbym, aby poczucie mojego bezpieczeństwa było wyższe – powiedział Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz’15 oraz wiceszef komisji śledczej ds. Amber Gold. W audycji „Stacja Deszyfrująca” rozmowa o bezpieczeństwie polskich posłów oraz o poziomie ich ochrony ze strony służb państwowych.

Posłuchaj

07.01.18 Tomasz Rzymkowski: komisja ds. VAT-u powstaje tak opieszale, dlatego że parlamentarzyści odmawiają wstąpienia do niej ze względu bezpieczeństwo
+
Dodaj do playlisty

Styk świata biznesu, polityki i środowisk przestępczych charakteryzuje aferę związaną z działalnością Amber Gold. Jej wyjaśnianiem zajmuje się m.in. Tomasz Rzymkowski. Jest on również mocno zaangażowany w badanie śmierci posła Kukiz’15 – Rafała Wójcikowskiego.

– Nie raz zadawałem sobie pytanie, czy osoby zaczepiające mnie na ulicy lub oferujące jakąś dziwną pomoc nie są powiązane ze światem przestępczym. W takich sytuacjach powinienem mieć szansę zwrócenia się do wyspecjalizowanej jednostki w ramach służ specjalnych i skonsultowania tego, kim wskazana osoba jest. Niestety nie miałem możliwości skorzystania z takiego instrumentu, a to powinno być podstawą – powiedział poseł.

Kilka miesięcy temu, na jednej z warszawskich dróg, doszło do tajemniczego wypadku, w jakim uczestniczył poseł Rzymkowski. W środku nocy, na pustej drodze, w jego samochód, który zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną, wjechało z dużą prędkością auto. Jego kierowca uciekł.

– Wydarzenie miało miejsce o godz. 2 nad ranem. Samochód, który uderzył w moje auto, jechał z prędkością 140 km/h. Warto zaznaczyć, że podróżowało ze mną dwóch posłów zajmujących się wyjaśnianiem niejasności dotyczących, m.in. Totalizatora Sportowego. Po chwili od uderzenia podbiegł do nas jakiś człowiek i kazał nam gonić uciekającego sprawcę wypadku. Na szczęście za nim nie ruszyliśmy, bo za chwilę obok nas przejechały dwa samochody, które zapewne rozjechałyby nas na miejscu. Mam ogromne wątpliwości co do tego zdarzenia – powiedział.

Sytuacją, która spowodowała, że Tomasz Rzymkowski obawia się o swoje bezpieczeństwo, było również spotkanie z pewnym człowiekiem w restauracji w Warszawie. – Podszedł do mojego stolika i powiedział, że mnie podziwia, a także współczuje tego, że zajmuję się tematami, które uchodzą za groźne. Stwierdził, że jego znajomi życzą mi śmierci – wspominał.

Tomasz Rzymkowski w negatywny sposób wypowiedział się o stopniu zapewnienia bezpieczeństwa posłów polskiego parlamentu. - Trudno znaleźć mi państwo na świecie, którego instytucje tak słabo chronią wysokich urzędników, jak w Polsce – zaznaczył.

Audycję „Stacja Deszyfrująca” prowadził Sebastian Rybarczyk.

Polskie Radio 24/db

Stacja deszyfrująca - wszystkie audycje

_____________________

Data emisji: 07.01.2018

Godzina emisji: 20:06


Polecane

Wróć do strony głównej