Amerykański sen przerwany
2014-09-14, 21:28
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych odpadła z Mistrzostw Świata siatkarzy. Pogromcą Amerykanów okazała się nieoczekiwanie ekipa Argentyny, która pokonała podopiecznych Johna Speraw’a 3:2 i tym samym otworzyła Iranowi, a także Polsce drogę do najlepszej szóstki turnieju.
Posłuchaj
Zwycięstwo Amerykanów wydawało się pewne. W przypadku wygranej mieli ogromne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Jednak to Argentyńczycy byli stroną dominującą i to oni odnieśli zasłużone zwycięstwo.
– Trzeba podkreślić, ze Argentyna zawalczyła dla Polski i z tego powodu wszyscy kibice po zwycięskim punkcie dla „Albicelestes” eksplodowali ogromną radością i mecz z Francją będzie już tak naprawdę meczem przyjaźni. Jednak wiemy, że istnieją pewne nieporozumienia pomiędzy naszym sztabem trenerskim, a zawodnikami reprezentacji Francji i dlatego jedni i drudzy będą chcieli sobie coś udowodnić. Trzeba też dodać, że zwycięzca meczu zajmie pierwsze miejsce w grupie i będzie rozstawiony w kolejnym losowaniu – podkreślił na antenie PR24 Tomasz Kowalczyk z Naczelnej Redakcji Sportowej Polskiego Radia.
Dumni Persowie
Czarny koń polskiego mundialu nie zwalnia tempa. Po wczorajszym dramacie w spotkaniu z Polska, dziś reprezentacja Iranu odniosła kolejne pewne zwycięstwo pokonując drużynę Serbii 3:1. Tym samym podopieczni Slobodana Kovaca awansowali do czołowej "szóstki" turnieju. To najlepszy wynik tej drużyny w jej dotychczasowych startach w mistrzostwach świata.
– Mam takie wrażenie, że od około półtora roku rodzi się, może jeszcze nie potęga, ale bardzo dobra i solidna drużyna, która może w najbliższym czasie zdominować światowe parkiety. Dotychczasowe wyniki tylko to potwierdzają – powiedział na antenie PR24 Jan Kałucki z Naczelnej Redakcji Sportowej Polskiego Radia.
Mistrzostwa także na wodzie
W Polsce o medale mistrzostw świata grają siatkarze, a w hiszpańskim Santander odbywają się Mistrzostwa Świata w żeglarstwie w klasach olimpijskich, które są jednocześnie eliminacjami do igrzysk w Rio de Janeiro. Największe nadzieje medalowe wiążemy z występem naszych windsurferów.
– Przygotowania do tej imprezy były niezwykle intensywne. Całe wakacje spędziłam nad morzem. Zapoznałam się także z akwenem w Santander. Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowana do tej imprezy, choć jak wiadomo żeglarstwo jest sportem nieprzewidywalnym. Sam akwen jest bardzo wymagający, gdyż są na nim duże prądy i zmienny wiatr, a do tego dochodzi jeszcze oceaniczna fala, która sięga czasem do 4 metrów wysokości – przyznała Zofia Noceti-Klepacka, reprezentantka Polski w windsurfingu.
PR24/Damian Bielecki