Polska - Gruzja 4:0
Polscy piłkarze pokonali Gruzję 4:0 (0:0) w spotkaniu grupy D eliminacji mistrzostw Europy. Tym samym podopieczni Adama Nawałki zrobili kolejny krok do awansu na Euro 2016. Dzięki wygranej zachowaliśmy pozycję lidera i powiększyliśmy przewagę nad najgroźniejszymi rywalami.
2015-06-13, 21:51
Posłuchaj
Od samego początku meczu zaznaczyła się zdecydowana przewaga biało-czerwonych. W pierwszej połowie spotkanie toczyło się w szybkim tempie. Obfitowało też w wiele doskonałych sytuacji na zdobycie gola. Brakowało niestety skuteczności. Druga część spotkania była wyraźnie wolniejsza. Polscy piłkarze, wraz z narastającym zmęczeniem, nie potrafili znaleźć sposobu na bramkarza rywali. Jednak piorunująca końcówka w wykonaniu Roberta Lewandowskiego, zdobywcy trzech bramek i Arkadiusza Milika, który otworzył wynik spotkania.
– Nawet jednobramkowe zwycięstwo zapewniłoby nam utrzymanie pozycji lidera. Nasi piłkarze zdobyli cztery gole i dlatego na Pomorze będziemy wracali w doskonałych humorach – powiedział na antenie Polskiego Radia Szymon, kibic z Gdańska, który na żywo oglądał mecz na Stadionie Narodowym.
Duży niedosyt wśród kibiców pozostał po zakończeniu pierwszej połowy spotkania. Mimo wielu okazji polscy piłkarze do szatni schodzili z zerowym dorobkiem bramkowym.
– Rzeczywiście, w pierwszej połowie reprezentanci Polski powinni zdobyć co najmniej kilka bramek. Warto zaznaczyć, że kibice, w czasie, gdy piłkarze schodzili do szatni, pożegnali ich gwizdami. Też byłem zniesmaczony tym, że nie wykorzystali żadnej sytuacji. W drugiej połowie pojawiły się nerwy, bo nad Polakami zawisło widmo bezbramkowego remisu. Jednak końcówka spotkania wynagrodziła ponad 80 minut meczu – dodał Ryszard, drugi z kibiców.
Ponadto w magazynie sportowym Stefan Szczepłek, dziennikarz "Rzeczpospolitej", ocenił zakończony przed tygodniem sezon piłkarskiej ekstraklasy.
Gospodarzami audycji byli Maciej Gaweł i Darek Matyja.
Polskie Radio 24/db