Trzy lata po wybuchu Arabskiej Wiosny
Rewolucje w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, zwane Arabską Wiosną, obaliły dyktatorów i rozbudziły nadzieje społeczeństw pragnących wolności i demokracji. Jak trzy lata po wybuchu rewolucji wygląda życia w tamtych rejonach świata?
2014-02-25, 18:34
Posłuchaj
Obywatele krajów objętych rewolucją marzyli o odzyskaniu wolności i życiu w demokratycznych państwach. Niestety, w większości przypadków po zmianie reżimu kraje te nadal zmagają się z ogromnymi problemami.
- W tej chwili cały ten region znajduje się w okresie długotrwałej destabilizacji, jest obszarem o wysokim stopniu nieprzewidywalności. Niektórzy uważają, że pierwszy etap rewolucji się zakończył, ale moim zdaniem jeszcze jest daleko – powiedział arabista, dyplomata, były ambasador w Iraku i Arabii saudyjskiej, Krzysztof Płomiński.
Dramat Syrii
Rewolucjonistom w Syrii nie udało się doprowadzić do obalenia reżimu. Przeciągające się walki kosztowały życie prawie 200 tysięcy osób, a miliony zmusiły do opuszczenia domów. Czy rozmowy w Genewie pomogą zakończyć przelew krwi?
- Problem Syrii polega na tym, że nie widać końca konfliktu. Żadna ze stron konfliktu nie chce pójść na uczciwe rozwiązanie polityczne, a także nie jest w stanie wyjść jako jednoznaczny zwycięzca. Nie widać również ze strony społeczności międzynarodowej takich elementów nacisku, które zadziałały na przykład w Kijowie – podkreślał Gość PR24.
REKLAMA
Zamęt w Libii
Trzy lata po obaleniu Muammara Kaddafiego Libia wciąż nie ma struktur państwowych. Ten stosunkowo bogaty kraj, posiadający znaczne zasoby ropy i gazu zmaga się z problemem znacznej regionalizacji i konfliktami interesów między poszczególnymi plemionami i klanami.
- Upadek Kaddafiego zdestabilizował nie tylko sytuację w Libii, ale także w jej otoczeniu. Problemy, które tam powstały będą jeszcze bardzo długo wpływać na cały region. Przy stosunkowo rozsądnej polityce poszczególnych rządów, nie udało się utrzymać pewnego modelu rozwojowego na ten okres przejściowy. W Libii coraz więcej jest nienawiści, chęci zemsty. To destabilizuje państwo i komplikuje sytuację – powiedział w PR 24 Krzysztof Płomiński.
PR24 / Anna Mikołajewska
REKLAMA
REKLAMA