Na styku Europy i Orientu
Można o niej powiedzieć, że jest jednocześnie krajem bałkańskim, śródziemnomorskim, bliskowschodnim i kaukaskim. Geograficznie Turcja w 97 proc. jest państwem azjatyckim, ale elity uważają się za część Europy.
2014-04-22, 18:28
Posłuchaj
Polityka zagraniczna Turcji wynika z jej strategicznego położenia geopolitycznego na styku Zachodu i Wschodu. Biorąc pod uwagę kwestię bezpieczeństwa i sytuację gospodarczą, Turcja dąży do bliższej współpracy z Europą Zachodnią. Jednocześnie też stara się utrzymywać dobre stosunki z państwami Bliskiego Wschodu.
Między Europą a Azją
W 1952 roku Turcja przystąpiła do struktur NATO i do dziś jest kluczowym członkiem sojuszu. W 1963 roku Turcja została członkiem stowarzyszonym Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG).
– Można znaleźć wiele argumentów przemawiających za tym, że Turcja jest krajem europejskim i azjatyckim jednocześnie. Turcja zmienia się bardzo dynamicznie. W kraju można dostrzec sektorową, ugruntowaną i wieloletnią europeizację. Część społeczeństwa tureckiego żywo identyfikuje się z Europą. Jednak większość obywateli podkreśla wyjątkowość Turcji i utożsamia ją z Bliskim Wschodem – powiedział Krzysztof Strachota, kierownik Zespołu Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej z Ośrodka Studiow Wschodnich.
REKLAMA
Długa droga do Unii
W pażdzierniku 2005 roku Turcja rozpoczęła rozmowy akcesyjne. Dążenie do pełnego członkostwa w Unii Europejskiej jest podstawowym celem tureckiej polityki zagranicznej.
– Rokowania akcesyjne Turcji stoją w miejscu. Nie ma jasnego i konsekwentnego podejścia do Turcji. Europejczycy patrzą na bieżąca politykę i swój interes. Rozpoczęły się pewne procedury. Turcja jest procesie integracji europejskiej i nie można tego cofnąć, ani temu zaprzeczyć. Brakuje jasnego i zdecydowanego podejścia do członostwa Turcji w Unii Europejskiej – dodał Krzysztof Strachota.
PR24/Paulina Olak
REKLAMA