Paweł Purski: Donbas to zamrożony konflikt
W Donbasie od 24 grudnia formalnie obowiązuje kolejne zawieszenie broni. Pozostaje ono jednak wyłącznie na papierze, bo cały czas dochodzi do wymiany ognia. O sytuacji na wschodzie Ukrainy mówił w Polskim Radiu 24 Paweł Purski z Eastbook.eu.
2017-01-08, 10:14
Posłuchaj
Jak podkreślił Paweł Purski, rebelianci cały czas przeprowadzają ograniczone ofensywy, które są odpierane przez ukraińską armię. – Incydenty zdarzają się cały czas, cały czas giną żołnierze ukraińscy i bojownicy po stronie donbaskiej, wciąż też - jak cytują ukraińskie media - ok. 5 tys. żołnierzy rosyjskich operuje w Donbasie – zaznaczył gość. Dodał, że – w związku z tym - nie wygląda na to, by sytuacja na wschodzie Ukrainy miała się unormować.
- To się nazywa na przestrzeni byłego Związku Radzieckiego zamrożonym konfliktem. Jest to scenariusz przetrenowany już w kilku miejscach np. w Mołdawii, Azerbejdżanie i w Gruzji gdy w sierpniu 2008 roku konflikt ten został odmrożony – przypomniał Purski.
Wyjaśnił, że zamrożone konflikty potrzebne są Rosji do tego, by zarządzać przestrzenią postsowiecką. – Moskwa zyskuje dzięki temu narzędzia nacisku np. na Mołdawię czy Ukrainę, które pozwalają jej realizować cele polityki zagranicznej – zauważył gość Polskiego Radia 24.
Purski odniósł się również do sankcji wobec Rosji. - Sankcje trzymają się tak naprawdę na jednym kraju – na Niemczech. Kanclerz Angela Merkel bardzo mocno stoi na stanowisku, że sankcje wobec Rosji, dla zasady, powinny zostać podtrzymane. Niemcy są miękkim mocarstwem, ale gdzieś głęboko mają zakorzenione w polityce zagranicznej pewne formy wartości i zasady – podsumował.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Maria Furdyna.
Polskie Radio 24/pr
_____________________
REKLAMA
Data emisji: 8.01.17
Godzina emisji: 9:15
Polecane
REKLAMA