Kryzys humanitarny w Iraku i Kurdystanie
W samym tylko Iraku blisko 7 mln osób potrzebuje wody, a także pomocy sanitarnej i higienicznej. 4 mln ludzi potrzebują pomocy żywnościowej. O sytuacji w rejonie Kurdystanu mówił w Polskim Radiu 24 biskup Rabban al-Qas.
2017-01-24, 18:50
Posłuchaj
Mimo napawających optymizmem ostatnich wiadomości z Bliskiego Wschodu, o zwycięstwach koalicji antyterrorystycznej i odbijaniu kolejnych terenów z rąk ISIS potrzeby humanitarne regionu są ogromne i stale rosną. Jak wyjaśniał gość, rząd Kurdystanu podjął działania, by przeciwstawić się agresji organizacji terrorystycznej. – Wiele kilometrów granicy z Państwem Islamskim wymaga ochrony. Łączą się z tym liczne ofiary idące w setki. Uchodźcy zostali zmuszeni do porzucenia swoich domów i skierowania się do Kurdystanu – mówił.
Biskup al-Qas wyjaśniał, że najbardziej prześladowanymi w tym regionie, są Jazydzi. – Większość z nich doświadczyła niespotykanej opresji, byli pozbawiani człowieczeństwa, a nie tylko dóbr materialnych – tłumaczył.
Dodał, że opiekę nad uchodźcami w Kurdystanie sprawuje rząd i organizacje międzynarodowe. – Udziela takiej pomocy, na jaką go stać, ale otrzymuje ją każdy – mówił. Gość wskazywał, że wojna pozostawiła po sobie ruinę i będzie trzeba włożyć wiele wysiłku, by zniszczone miejsca stały się znów godne człowieka, zamieszkania.
Zdaniem biskupa Rabbana al-Qasa, jednym z najważniejszych zadań w przyszłości będzie umocnienie uchodźców tak, by chcieli wrócić do miejsc, z których odeszli. – Potrzeba wsparcia, moralnego, psychologicznego, co pozwoli tym ludziom myśleć o powrocie i rozpoczęciu nowego życia – podsumował.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Z biskupem Rabbanem al-Qasem rozmawiał Przemysław Goławski.
_______________________________________
Polskie Radio 24/ip
REKLAMA
Data emisji: 24.01.2017
Godzina emisji: 18:15
Polecane
REKLAMA