Zmiana kursu UE w polityce imigracyjnej?

Szef niemieckiej CSU Horst Seehofer poinformował, że jego partia daje Angeli Merkel czas do końca czerwca, by znalazła rozwiązanie problemu migracji na poziomie Unii Europejskiej. Narastający spór pomiędzy Merkel a Seehoferem, może rozsadzić koalijcję CDU/CSU. Czy Europa jest gotowa na zmianę podejścia do problemu imigracji? Gościem Polskiego Radia 24 był prof. Piotr Madajczyk z Instytutu Spraw Politycznych PAN.

2018-06-18, 21:30

Zmiana kursu UE w polityce imigracyjnej?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock/Melih Cevdet Teksen

Posłuchaj

18.06.18 Światowa Szachownica: Zmiana podejścia do problemu migracji w Europe
+
Dodaj do playlisty

W ostatnim czasie w wielu krajach Unii Europejskiej widać wyraźne zaostrzenie polityki imigracyjnej. Krytykowane przez Unię podejście Polski i Węgier dotyczące kwestii migracyjnej zaczyna być regułą. W Austrii pojawił się pomysł zamknięcia meczetów, a we Włoszech odmówiono przyjmowania statków z migrantami. 

- Do tej pory obowiazywała zasada: nie chcemy imigrantów, ale w żadnym wypadku nie mówimy o tym głośno. Przyszedł jednak czas, w którym pojawiają się wyraźne głosy sprzeciwu. Po ostatnich wyborach we Włoszech, stanowisko w sprawie imigrantów zmieniło się na sceptyczne. Teraz Włosi mówią: nie, nie będziemy przyjmować kolejnych ludzi - mówił prof. Piotr Madajczyk. 

Kanclerz Austrii zapowiedział, że radykalni imamowie będą musieli opuścić kraj, a niektóre meczety finansowane z zagranicy będą zamykane. Wypowiedź Sebastiana Kurza spotkała się z krytyką prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

- Jakkolwiek to brzmi, nie jest to dla mnie zaskakujące w wypadku Austrii. Już wcześniej, nawet gdy ten kraj realizował politykę imigracyjną, dawał do zrozumienia: tak przyjmiemy Was, ale Wy musicie się do dopasować - dodał gość PR24.

REKLAMA

Eksperci twierdzą, że obecny spór na linii Merkel - Seehofer jest bardzo poważnym kryzysem politycznym, który może doprowadzić do zerwania koalicji. Szef CSU poinformował w Monachium, że jego partia nie zmienia zdania i nadal żąda, aby zarejestrowani w innym unijnym kraju imigranci od razu byli odsyłani z granicy. 

- Wydaje mi się, że skala problemu jest tak duża, że przekłada się na procesy społeczne. Obawy społeczne przekładają sie z kolei na zmianę sił układu politycznego w Niemczech. Partia AFD niedawno walczyła jeszcze o przekroczenie progu wyborczego, a w tej chwili uzyskuje kilkanaście procent poparcia. Wydaje mi się, że kanclerz Merkel nie doceniła obszaru kulturowego, na który wpływ mają imigranci,  nie zauważyła reakcji łańcuchowej, która sama uruchomiła - skomentował prof. Madajczyk.

Więcej w całej audycji.

Audycję prowadził Paweł Lekki.

REKLAMA

PR24/PJ

________________

Data emisji: 18.06.18

Godzina emisji: 20:05

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej