Po spotkaniu Trump-Putin. "Bez wielkiego przełomu"
- Po tym spotkaniu zadowoleni mogą być obaj politycy. Bardziej jednak Władimir Putin niż Donald Trump - oceniła w Świecie w Powiększeniu dr hab. Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Przywódcy Rosji i Stanów Zjednoczonych spotkali się w poniedziałek w Helsinkach. Rozmawiali "w cztery oczy" przez ponad dwie godziny.
2018-07-16, 20:47
Posłuchaj
Jak podkreślała na naszej antenie dr hab. Agnieszka Legucka, spotkanie było ważne szczególnie dla Władimira Putina. Ekspertka zauważyła, że rozmowa z prezydentem USA niejako pokazała, że nie jest on izolowany na arenie międzynarodowej. Dla Donalda Trumpa z kolei szczyt był istotny z perspektywy polityki wewnętrznej. Zdaniem analityk PISM-u, spotkanie jednak "nie przyniosło wielkiego przełomu". - Pojawiły się górnolotne sformułowania, deklaracje wzajemnej współpracy. Musimy poczekać na efekty - mówiła gość PR24.
Ekspertka ds. bezpieczeństwa zwróciła uwagę, że pokłosiem spotkania Trump-Putin ma być powstanie grup roboczych, w których będą pracować przedstawiciele Kremla i Białego Domu. Mają one zająć się m.in. walką z terroryzmem, pomocą humanitarną czy cyberbezpieczeństwem. - To są kwestie, które nie wzbudzają zbyt wielu kontrowersji. Choć ewentualna współpraca USA i Rosji w kontekście cyberbezpieczeństwa jest wątpliwa - oceniała dr hab. Agnieszka Legucka.
Donald Trump i Władimir Putin podczas wspólnej konferencji sporo miejsca poświęcili sprawie rzekomej ingerencji Moskwy w wybory prezydenckie w USA. - To był główny powód, dla którego prezydent Trump chciał spotkać się z Putinem. To wydarzenie miało wymiar wewnętrzny, przywódca USA chciał zdjąć z siebie aurę prezydenta wybranego dzięki ingerencji Rosjan w wybory - podkreślała gość PR24.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu była Magdalena Skajewska.
Polskie Radio 24/zz
---------------------------
Data emisji: 16.07.18
Godzina emisji: 19.47
Polecane
REKLAMA