Problem rosyjskich separatystów

Ukraińskie władze rozpoczęły "operację specjalną" przeciwko separatystom. Ma ona miejsce w obwodzie donieckim, w miastach Kramatorsk i Słowiańsk. Stany Zjednoczone popierają te działania. Rosja zaś zdecydowanie je krytykuje.

2014-04-15, 21:39

Problem rosyjskich separatystów

Posłuchaj

15.04.14 Paweł Buszko „Ukraina przestała istnieć w dotychczasowym kształcie (…)”
+
Dodaj do playlisty

Żołnierze ukraińscy starli się z uzbrojonymi w broń automatyczną mężczyznami w ubraniach wojskowych. Ukraińcy nie informują o ewentualnych ofiarach śmiertelnych czy rannych. Szybko rośnie zagrożenie dotyczące integralności tego kraju.

- Można powiedzieć, że Ukraina przestała istnieć w dotychczasowym kształcie. To, co się dzieje we wschodnich okręgach, głównie donieckim, dzieje się z pomocą sił rosyjskich. Separatyści działają bardzo profesjonalnie i są świetnie uzbrojeni. Mają na wyposażeniu broń, z której korzysta wyłącznie armia rosyjska - relacjonował Paweł Buszko, specjalny wysłannik Polskiego Radia na Ukrainę.

Chęć przyłączenia do Rosji

Prorosyjscy mieszkańcy Doniecka są antyzachodni i negatywnie nastawieni do władz w Kijowie. Separatyści zajmują i okupują budynki administracji państwowej.

- Sprawa jest już oczywista. Władimir Putin jest gotów na wszystko. Choć ma niepełną ocenę sytuacji, to żadne czynniki ani zewnętrze, ani wewnętrzne go nie powstrzymają. Nawet jeśli to się źle skończy dla Federacji Rosyjskiej, Putin nie cofnie się. Ukraińcy muszą sobie zdawać sprawę z tego, że cokolwiek się wydarzy, porządek będzie wprowadzać Rosja - powiedział Anatol Arciuch, publicysta.

REKLAMA

Rosja słaba militarnie

Obecna Rosja jest nieporównywalnie słabsza od Związku Radzieckiego. Pod każdym względem armia rosyjska przegrałaby wojnę z Zachodem. Brakuje jej sił zbrojnych w tym floty morskiej, nowoczesnej armii i żołnierzy.

- Rosjanie popełniają błąd w ocenie, uważając Ukrainę za swoje przedmurze. Zachowanie społeczeństwa rosyjskiego świadczy o tym, że stopniowo są oni przygotowywani do wojny. Putin jest u szczytu powodzenia. Obserwuje podział zachodu na Stany Zjednoczone i sojuszników, którzy są bardziej zdecydowani wobec Rosji, oraz tych, którzy chcą się z Rosją dogadać - dodał Anatol Arciuch.

PR24/ Paulina Olak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej