Media w konfliktach
W dzisiejszym świecie o zwycięstwie w konflikcie często nie decyduje liczebność wojsk i jakość uzbrojenia, ale propaganda, która stała się nieodzownym elementem międzynarodowych zatargów.
2014-08-06, 21:41
Posłuchaj
Przez wieki sposób prowadzenia wojen zmieniał się i w dalszym ciągu ewoluuje. Postęp technologiczny przyczynia się do produkcji coraz nowszych rodzajów broni. Ale niezwykle istotną funkcję w dzisiejszych konfliktach odgrywają także media, ponieważ pozwalają na prowadzenie działań propagandowych i dezinformacyjnych.
- Media odgrywały istotna rolę już podczas I i II wojny światowej. Wtedy kluczowa była prasa i radio. Podczas konfliktu zbrojnego media stają się orężem walki. Działania propagandowe nie tylko wykluczają obiektywizm informacji, lecz także ich wiarygodność - przypominał w Polskim Radiu 24 Anatol Arciuch, komentator wydarzeń międzynarodowych.
Rola dziennikarzy
Jeden konflikt może być relacjonowany na wiele sposobów. Wydźwięk poszczególnych przekazów różni się w zależności od postawy przyjętej przez korespondenta lub redakcję.
- Inna jest rola i sposób prowadzenia relacji korespondenta wojennego, który jest przedstawicielem jednej ze stron, niż dziennikarza niezwiązanego z walczącymi stronami. W drugim przypadku korespondenci również nie są wolni od sympatii czy antypatii, ale ich obowiązkiem nie jest bezpośrednia propaganda - tłumaczył Gość PR24.
REKLAMA
Anatol Arciuch mówił w Polskim Radiu 24 o wykorzystaniu mediów w konfliktach niegdyś i dziś – m.in. w kontekście kryzysu ukraińskiego.
Kultura i polityka
Dzisiejszy świat jest bardzo homogenicznym tworem. Interesy niezależnych państw coraz częściej przenikają się wzajemnie. Kultura, która miała służyć człowiekowi i zapewniać mu rozrywkę, staje się orężem walki politycznej – niezwykle chętnie wykorzystanym zwłaszcza przez reżimy totalitarne.
- Te dwie sfery powinny być w odniesieniu do siebie w jak największej autonomii. Powinniśmy wyciągać wnioski z przeszłości, gdy usilnie starano się łączyć kulturę i politykę - zauważył Jarosław Kuisz z „Kultury Liberalnej”.
W ostatnim czasie kryzys ukraiński wywarł duży wpływ na życie kulturalne. Polski rząd zdecydował się na odwołanie zaplanowanego wcześniej Roku Polskiego w Rosji.
REKLAMA
W „Świecie w powiększeniu” również o równoległych wpływach Moskwy i Brukseli w Bułgarii.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Krzysztofa Renika!
PR24/MP
REKLAMA