Jean-Marie Le Pen na politycznej emeryturze
Twórca Frontu Narodowego i honorowy prezes tego ugrupowania Jean-Marie Le Pen wycofał się z kandydowania w grudniowych wyborach regionalnych w okręgu Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. Opowiedział się za tym, by na czele listy stanęła jego wnuczka Marion Marechal-Le Pen.
2015-04-14, 21:49
Posłuchaj
Wobec 86-letniego Le Pen'a toczyła się wewnątrzpartyjna procedura dyscyplinarną wszczęta przez jego córkę,Marine Le Pen, aktualną szefową Frontu Narodowego, która domagała się jego odejścia na polityczną emeryturę.
Anatol Arciuch, publicysta i znawca tematyki francuskiej powiedział w Polskim Radiu 24, że jest to kłótnia wielopokoleniowa.
- Polityk Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pen został właściwie zmuszony do ustąpienia z pierwszego miejsca z listy ugrupowania. To w pewnym sensie jest zasługa jego córki. Wnuczka Marion zaś jest najmłodszą deputowaną w historii Francji i choć szanuje dziadka przyznała, że nie zgadza się z jego poglądami politycznymi. Utrzymuje, że totalitaryzm i rasizm to terminy, które są dla niej obce – wyjaśnił Anatol Arciuch .
Przyszła Pani Prezydent?
W drugiej części Świata w Powiększeniu prof. Longin Pastusiak, amerykanista, odniósł się do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Nową amerykańską głowę państwa poznamy jesienią przyszłego roku. Jednym z poważniejszych kandydatów do pełnienia tego urzędu będzie była sekretarz stanu Hilary Clinton.
- Kobieta na stanowisku prezydenta to byłoby coś zupełnie nowego w Stanach Zjednoczonych. Do tej pory to stanowisko zajmowali wyłącznie mężczyźni. Hillary Clinton jest doświadczonym politykiem. Wyciągnęła wnioski z poprzedniej kampanii i dziś ma dużą przewagę nad pozostałymi kandydatami – powiedział prof. Longin Pastusiak .
Zapraszamy na audycję Pawła Lekkiego .
Polskie Radio 24/op