NATO zwiększa liczbę Sił Odpowiedzi Sojuszu

Ministrowie obrony państw NATO podjęli decyzję o zwiększeniu liczebności do 40 tysięcy żołnierzy sił szybkiego reagowania. – NATO próbuje w ten sposób nie dopuścić do wojny. To sygnał dla Putina, że istnieje czerwona linia, po przekroczeniu której dojdzie do konfrontacji i wtedy poniesie on ciężkie straty – powiedział w Świecie w Powiększeniu Jerzy Maria Nowak, były ambasador przy Kwaterze Głównej NATO.

2015-06-24, 21:08

NATO zwiększa liczbę Sił Odpowiedzi Sojuszu
Formacje "szpicy" NATO mają docelowo znaleźć się w 6 państwach byłego bloku wschodniego: Bułgarii, Estonii, Litwie, Łotwie, Rumunii i w Polsce

Posłuchaj

24.06.15 Jerzy Maria Nowak: „Putinowi chodzi o stworzenie z Rosji superpotęgi i odzyskanie stref wpływów (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Ministrowie uzgodnili też szczegóły dotyczące utworzenia sześciu jednostek sztabowych, które powstaną w Bułgarii, Estonii, na Litwie, Łotwie, w Rumunii i w Polsce, które mają za zadnie przyśpieszyć przyjęcie sił tzw. szpicy.

– Ta niewielka szpica oznacza, że jeśli coś zaczęłoby się dziać w typie wojny hybrydowej, do czego NATO nie jest do końca przygotowane, to będziemy mieli na terytoriach Bałtów w ciągu kilku godzin odpowiedź militarną – tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

Jerzy Maria Nowak mówił w Polskim Radiu 24 także o celach Putina i jego strategii militarnej oraz potencjalnych groźbach i niebezpieczeństwach dla Polski ze strony Rosji.

Jak decyzję NATO przyjęła Rosja, relacjonował prosto z Moskwy korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.

Gospodarzem audycji był Bogumił Husejnow

Polskie Radio 24/dds

 

Polecane

Wróć do strony głównej