Karty ws. uchodźców rozdane
Ministrowie spraw wewnętrznych Unii Europejskiej w większościowym głosowaniu zadecydowali, że wszystkie kraje członkowskie przyjmą łącznie 120 tys. uchodźców. Polska ma przyjąć 5 tys. osób przebywających obecnie we Włoszech i Grecji. W Świecie w Powiększeniu prof. Piotr Wawrzyk, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego, komentował decyzję unijnych szefów MSW.
2015-09-22, 21:10
Posłuchaj
Czechy, Słowacja, Rumunia i Węgry powiedziały „nie” planom Brukseli i zagłosowały przeciwko relokacji uchodźców na terenie krajów Wspólnoty. Polska, jako jedyny członek Grupy Wyszehradzkiej, zagłosowała za przyjęciem uchodźców.
– Wszyscy przegrali tą decyzją: Unia Europejska, dlatego że podziały są na tyle silne, że nie da się ich przezwyciężyć i osiągnąć kompromis; Grupa Wyszehradzka, ponieważ nie udało się zachować jedności; Polska, bo zdradziła Grupę Wyszehradzką; reszta Unii, dlatego że nie rozwiązano problemów ze wszystkimi uchodźcami – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
Wtorkowe spotkanie szefów Ministerstw Spraw Wewnętrznych Unii Europejskiej są dowodem braku solidarności we Wspólnocie – uważa europeista.
– Unia w istotnych sprawach nie potrafi się ze sobą porozumieć. W tym samym czasie, kiedy trwały gorączkowe rozmowy na temat uchodźców w Brukseli, Niemcy podpisały umowę z Rosją na budowę Nordstream II. To pokazuje, że w polityce energetycznej również brakuje solidarności, ponieważ umowa uderza w Grupę Wyszehradzką – powiedział prof. Piotr Wawrzyk.
REKLAMA
W programie również relacja z Brukseli Magdaleny Skajewskiej, korespondentki Polskiego Radia.
Audycję prowadził Paweł Lekki.
Polskie Radio 24/dds
Polecane
REKLAMA