Rosja: zatrzymania podczas protestów opozycji
Około 250 osób zatrzymała w niedzielę policja w miastach Rosji, gdzie na wezwanie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego odbyły się zgromadzenia pod hasłem bojkotu wyborów prezydenckich zaplanowanych na 18 marca. Sam Nawalny, zatrzymany w Moskwie, spędzi dwie doby na komisariacie. O protestach w Rosji mówiła w audycji Świat w Powiększeniu dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
2018-01-28, 20:00
Posłuchaj
Ogółem liczbę osób, które wzięły udział w niedzielnych demonstracjach policja oszacowała na ok. 3 500 w całym kraju, natomiast współpracownicy Nawalnego i sami uczestnicy mówią o około 6-7 tysiącach na proteście w samej Moskwie. Zgromadzenia, które Nawalny zapowiadał w ponad stu miastach, odbyły się co najmniej w 84 miejscowościach.
W większości miast odbywały się za zgodą władz lokalnych. Jednak nawet tam, gdzie takiej zgody nie było, jak w Moskwie i Petersburgu, gdzie protesty mają największe znaczenie, policja unikała masowych i brutalnych zatrzymań. W stolicy Rosji zatrzymanych zostało około 15 osób, w Petersburgu - około 10.
Zdaniem Agnieszki Bryc skala protestów była skromna. – Nawalny nie ma innego wyjścia teraz niż kontynuowanie protestów. To kwestia jego legitymizacji i uzasadnienia jego wiarygodności. Efekty jego pracy nie będą widoczne w marcowych, ale w następnych lub jeszcze kolejnych. Wiele osób protestuje nie dlatego, że popiera Nawalnego, tylko dlatego, że mają dość władzy Putina i jego skorumpowanego systemu. Możliwe, że wiele osób przekalkulowało, że w 2018 roku sprawa jest przegrana. Dzisiaj poparcie dla Nawalnego jest śladowe, w okolicach 2 proc., dlatego władze przyzwalają na protesty – mówiła ekspertka.
Według rozmówczyni Polskiego Radia 24 w Rosji nie ma opozycji. – Nawalny jest na rękę samemu Putinowi. Taki opozycjonista, który ma tak niewielkie poparcie społeczne, jest akceptowalny przez władze. Nawalny wpisuje się w politykę Kremla – uzasadnia nie tylko wybory, ale wpisuje się w to co mówi Putin, że nie jest tak, że wszyscy go uwielbiają. Bojkotowanie wyborów to dramatyczny ruch, który nie przysłuży się sprawie opozycji. Jest opozycja systemowa w Kremlu i marginalna wokół Nawalnego, która nie funkcjonuje w świadomości Rosjan – powiedziała Agnieszka Bryc.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Bogumił Husejnow.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
____________________
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
Data emisji: 28.01.2018
Godzina emisji: 19:47
REKLAMA