Ekspert o epidemii w Chinach: SARS był lekcją
- Przed siedemnastu laty władze utajniły informacje, wirus SARS rozwijał się od listopada, a dopiero w marcu pojawiły się przebłyski informacji. Chińskie ministerstwo zdrowia nauczyło się po SARS, by nie utajniać informacji, współpracować ze Światowa Organizacją Zdrowia – podkreślał prof. Dominik Mierzejewski z Uniwersytetu Łódzkiego.
2020-01-26, 21:25
Posłuchaj
Prezydent Chin Xi Jinping powiedział w sobotę, że sytuacja w kraju w związku z pojawieniem się koronawirusa jest poważna, a epidemia rozwija się coraz szybciej. Dodał, że należy "wzmocnić scentralizowane i zjednoczone kierownictwo Komitetu Centralnego KPCh".
Powiązany Artykuł
Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo. Podano dane o zgonach i zarażonych
- Paradoks tej sytuacji polega na tym, że przewodniczy Chińskiej Republiki Ludowej teoretycznie centralizuje władzę, a jednocześnie ceduje działania na premiera. Jeśli uda się wygrać walkę z epidemią to Chiny przekują to w sukces przewodniczącego. Kiedy przewodniczący Xi Jinping mówi, że należy coś zrobić, to kreuje wizerunek dobrego cesarza, natomiast ci, którzy mają implementować decyzję, odpowiedzą za to, czy się to uda, czy nie - zauważył prof. Dominik Mierzejewski.
Ekspert zwracał uwagę na możliwe skutki gospodarcze epidemii, które są obecnie trudne do oszacowania. - Chińczycy zamknęli miasto, ograniczyli ruch lotniczy, to będzie miało konsekwencje gospodarcze. Region dotknięty wirusem to cześć tzw. jedwabnego szlaku. Na tę epidemię trzeba patrzeć z punktu gospodarczego wyjścia Chin na świat - stwierdził ekspert.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podało w niedzielę, że od 30 grudnia ub.r. do 26 stycznia br. na świecie zanotowano 2 026 przypadków nowego koronawirusa. W wyniku zarażenia zmarło 56 osób.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
***
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzący: Bogumił Husejnow
REKLAMA
Gość: prof. Dominik Mierzejewski
Data emisji: 26.01.2020
Godzina emisji: 19.46
PR24/IAR/ka
REKLAMA
REKLAMA