"Dla Ukrainy to jasny sygnał, że nie jest sama". Dr Marta Drabczuk o Sea Breeze 21

- Dla Ukrainy jest to jasny sygnał, że nie jest sama, że państwa członkowskie NATO w sytuacjach kryzysowych, kiedy agresja rosyjska rzeczywiście stoi u drzwi i puka, reagują- mówiła w Polskim Radiu 24 dr Marta Drabczuk z Instytutu Europy Środkowej. Gościem audycji był również dr Jerzy Rohoziński, historyk.

2021-07-06, 21:06

"Dla Ukrainy to jasny sygnał, że nie jest sama". Dr Marta Drabczuk o Sea Breeze 21 — Od 28 czerwca na Morzu Czarnym trwają ćwiczenia Sea Breeze 21.Foto: twitter.com/@HMSTrent

28 czerwca na Morzu Czarnym rozpoczęły się współorganizowane przez Marynarkę Wojenną Ukrainy oraz VI Flotę Stanów Zjednoczonych (United States Sixth Fleet) ćwiczenia Sea Breeze 21. Tegoroczna edycja jest największą w historii wydarzenia i bierze w niej udział pięć tysięcy żołnierzy z 32 krajów.

Powiązany Artykuł

Zełenski: "Manewry Sea Breeze pokazują, że nie jesteśmy sami w obliczu agresji Rosji"

- Sea Breeze to ćwiczenia, które odbywają się cyklicznie. Mamy już ich 21. edycję, więc nie jest to niczym nowym w świecie geopolityki, natomiast uwarunkowania - i atmosfera, i akcja Rosji - wprowadzają tu pewnego rodzaju novum - mówiła dr Marta Drabczuk.

Ekspertka podkreśliła, że "dla Ukrainy jest to jasny sygnał, że nie jest sama". - To sygnał, że państwa członkowskie NATO w sytuacjach kryzysowych, kiedy agresja rosyjska rzeczywiście stoi u drzwi i puka, reagują - wskazywała. - Stąd też dla Ukrainy jest to bardzo znaczące wydarzenie, nie tylko pod kątem solidarności światowej z Ukrainą, ale też pokazania Władimirowi Putinowi, że nie pójdzie tak łatwo i że nawet, jeżeli będą podejmowane dalsze próby agresji, to nie obędzie się bez reakcji ze strony państw członkowskich NATO - podkreśliła rozmówczyni.

Czytaj także:

Posłuchaj

Dr Marta Drabczuk i dr Jerzy Rohoziński m.in. o ćwiczeniach Sea Breeze 21. ("Świat w powiększeniu") 25:37

Dodaj do playlisty

Rosyjska agresja

Powiązany Artykuł

Manewry NATO i Ukrainy na Morzu Czarnym. Ekspert: wyraźny sygnał polityczno-wojskowy

Według doniesień jeszcze przed rozpoczęciem ćwiczeń, Rosja miała wykonać ostrzegawczy ostrzał brytyjskiego okrętu, który podobno wpłynął na jej wody terytorialne. Moskwa zapowiedziała również ostrzał jednostek biorących udział w manewrach, jeśli naruszą one wody terytorialne kraju.

- Rosja testuje nasze środowisko międzynarodowe nie tylko na morzu - komentowała sytuację dr Marta Drabczuk. - Stosuje środki propagandowe, tajne ataki m.in. na łańcuchy transportowe, cyberataki, akcje szpiegowskie, wysyłanie okrętów podwodnych - wymieniała, podkreślając, że "ofensywa ze strony Rosji jest daleko idąca". - Jeżeli chodzi o możliwe formy obecności rosyjskiej, to nie wykluczałabym żadnej możliwości - oceniła specjalistka.