Ukraina się broni. Marcin Mamoń: sytuacja na froncie jest bardzo ciężka
- Z ubolewaniem stwierdzam, że w polskich mediach jest mało sensownych analiz sytuacji na Ukrainie. To nie pozwala nam rozumieć tego, co się dzieje i co może stać się za chwilę. Buntuję się przeciwko narracji, w której Ukraina może być tylko zwycięska, nie ma żadnych problemów - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Mamoń, zastępca redaktora naczelnego "Dziennika Polskiego".
2022-06-13, 13:22
Wojska rosyjskie kontrolują większość Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, ale nie całe miasto. Na terenie tamtejszych zakładów chemicznych Azot schroniło się blisko 500 cywilów, w tym ok. 40 dzieci – powiadomił w poniedziałek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.
Marcin Mamoń komentując sytuację na froncie, zwracał uwagę na różnicę sił oddziałów ukraińskich i rosyjskich. - Zachodnie dane podają, że na 50 tys. pocisków wystrzeliwanych przez stronę rosyjską Ukraińcy są w stanie odpowiedzieć 5-6 tys. Dysproporcję w technice militarnej widać gołym okiem. To, że Rosjanie kilometr po kilometrze idą naprzód, świadczy o tym, że sytuacja na froncie jest bardzo ciężka (…). Problem jest taki, że broń bardzo często nie dociera na front, jest problem z wyszkoleniem rezerw ukraińskich, są także problemy z elementarnym wyposażeniem - komentował.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
- Uwierzyliśmy, że w momencie, gdy Ukraina zaczęła wojnę, i z czego się cieszymy, dzielnie się broni, zmieniła się ona w stu procentach. Ukraina się zmieniła i będzie się zmieniać, ale to jest państwo, które wcześniej było przeżarte korupcją i fatalnie zarządzane, także przez oligarchów. Musimy sobie zdawać z tego sprawę, żeby móc skutecznie pomagać Ukraińcom (…). System korupcyjny, który przez lata funkcjonował na Ukrainie, nie skończył się w dniu wybuchu wojny - dodał gość audycji.
REKLAMA
Jak podkreślał gość audycji, ma to wpływ na obecną sytuację na froncie. - Nie wystarczy walczyć i zginąć, trzeba walczyć skutecznie, a żeby to robić, trzeba mieć czym walczyć i potrafić to robić. Tego jeszcze po stronie ukraińskiej nie obserwujemy - stwierdził Marcin Mamoń.
Posłuchaj
Wojskom rosyjskim nie udało się przejąć kontroli nad trasą Lisiczańsk-Bachmut, która ma kluczowe znaczenie. Jednak znajduje się ona pod ciągłym ostrzałem.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Świat w powiększeniu
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Marcin Mamoń
Data emisji: 13.06.2022
Godzina emisji: 11.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA