J. Gocłowska-Bolek o protestach w Chile: ludzie nie zyskali na wzroście gospodarki

2019-10-25, 20:30

J. Gocłowska-Bolek o protestach w Chile: ludzie nie zyskali na wzroście gospodarki
Protesty w Chile. Foto: PAP/EPA/FERNANDO BIZERRA

- Protestującym Chilijczykom nie chodzi wyłącznie o podwyżkę cen biletów metra, przyczyny są dużo poważniejsze - mówiła w Polskim Radiu 24 dr Joanna Gocłowska-Bolek, latynoamerykanistka z UW. - Rząd przez długi czas nie odpowiadał na społeczne oczekiwania - dodała.

Posłuchaj

[25.10.19] dr Joanna Gocłowska-Bolek: przyczyny kryzysu w Chile są głębsze, niż ceny biletów ("Świat w powiększeniu"/ Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

- Chile to jedna z najbogatszych gospodarek, stabilnych, chwalonych. Ale bogaty kraj nie zawsze oznacza bogatych obywateli - mówiła Dr Gocłowska-Bolek.

Powiązany Artykuł

chile 1200 pap.jpg
Nauczyciel z Polski ofiarą zamieszek w Chile

Wskaźniki na europejskim poziomie

Gość Polskiego Radia 24 przytoczyła dane, z których wynika, że średnie PKB per capita w Chile to ok. 26 tys. dolarów na osobę. - Podobne wskaźniki osiągają Panama, czy Urugwaj. To nie odbiega od wskaźników wielu krajów europejskich - dodała. Jednak w jej ocenie, "Chile to kraj, gdzie nierówności dochodowe są bardzo duże - prawie największe w Ameryce Łacińskiej". - Właściwie o to chodzi. Wzrost gospodarczy, przez lata nie przełożył się na najbiedniejszych i na klasę średnią - mówiła dr Gocłowska-Bolek.

- Chile to ciągle kraj, gdzie praktycznie nie działa publiczna edukacja, czy publiczna służba zdrowia. Osoby, które chcą osiągnąć wyższy status, zapewnić dzieciom dostęp do edukacji, muszą wysyłać je do szkoły prywatnej. To kosztuje bardzo dużo - podkreśliła.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ekwador pogrąża się w chaosie. Fala protestów od 11 dni, ze stolicy ewakuowano rząd

Dodała, że "silne związki zawodowe doprowadziły do tego, że ceny biletów komunikacji są bardzo drogie". - Większość Chilijczyków zarabia nie więcej niż 500 euro. Wzrost o 16 groszy to niedużo, ale w Chile nie ma miesięcznych biletów i za każdy przejazd trzeba płacić oddzielnie. Wtedy ta kwota robi się znaczna - przekonywała.

Rząd nie odpowiadał na oczekiwania

- Prezydent Sebastián Piñera i jego rząd przez długi czas nie odpowiadali na społeczne oczekiwania. nie chodzi tylko o usługi społeczne, ale także o to, że rząd nie wychodził naprzeciw obywatelom - podkreśliła.

W trwających od minionego piątku zamieszkach zginęło 15 osób, w tym jeden Polak. Zatrzymano pięć tysięcy Chilijczyków. Rząd zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w dziesięciu miastach, m.in. Antofagasta na północy kraju, Valdivia, Temuco i Punto Arenas na południu. Dekrety umożliwiają władzom na użycie wojska na ulicach.

W drugiej części rozmowy także o protestach w Boliwii. Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Audycja: "Świat w powiększeniu"

Prowadzący: Michał Strzałkowski

Gość: dr Joanna Gocłowska-Bolek (latynoamerykanistka, Ośrodek Analiz Politologicznych Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 25.10.19

Godzina emisji: 19.46


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej