Widmo protestów w Hongkongu
Chińskie władze ogłosiły zasady wyboru szefa administracji w Hongkongu. Plany Pekinu wywołały gwałtowny sprzeciw mieszkańców, którzy żądają wyborów w pełni demokratycznych i bezpośrednich.
2014-09-04, 19:11
Posłuchaj
Hongkong powrócił do Chin w 1997 roku i ma status specjalnego regionu administracyjnego. Pekin zapewnił, że do 2047 roku była brytyjska kolonia będzie cieszyć się dużą autonomią, jednak na razie nie wywiązuje się z tych zobowiązań.
Częściowo wolne wybory
Pod koniec czerwca opozycja hongkońska zorganizowała referendum, w którym większość mieszkańców opowiedziała się za bezpośrednimi wyborami na szefa regionu. Władze centralne zgodziły się na bezpośrednie głosowanie, jednak mieszkańcy mogą wybierać jedynie z zatwierdzonej listy kandydatów. Ta decyzja wywołała sprzeciw mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że protesty będą się nasilać, a część Hongkończyków myśli nawet o emigracji.
Życie na obrzeżach Chin
Baihai nad Zatoką Tonkińską to miejscowość położona blisko granicy z Wietnamem. Lokalne władze promują ją jako początek nowego jedwabnego szlaku. Mieszkańcy utrzymują się z morza, ponieważ większości z nich władze odebrały ich pola ryżowe. Teraz utrzymują się ze zbierania sikwiaków, czyli robaków mieszkających w mule, które osiągają nawet do pół metra długości. Są one uważane za przysmak, a kilogram tych bezkręgowców może w przeliczeniu kosztować nawet 800 zł.
„Madame Curie” w Chinach
Opera Bałtycka na deskach Teatru Wielkiego w Tianjin zaprezentowała „Madame Curie”. Opera opowiada historię naukowej kariery i życiowych rozterek Marii Curie-Skłodowskiej. Noblistka jest w Chinach znaną postacią, jednak Chińczycy nie zawsze wiedzą, że była ona Polką. To już druga polska inscenizacja zaprezentowana chińskiej publiczności w Tianjin.
REKLAMA
– Tianjin to scena nowa, ale bardzo ambitna. Nie boi się nowych projektów i wyzwań dla chińskiej publiczności. Dlatego wcześniej przyjęła „Persona. Marylin” i pokazała chińczykom nowoczesny polski teatr, a teraz pokazuje polską muzykę współczesną, operę napisaną zaledwie pięć lat temu – powiedział Marcin Jakobi z Instytutu Adama Mickiewicza.
Zapraszamy do wysłuchania audycji Tomasza Sajewicza!
AM
REKLAMA