Miasta w uścisku gmin

Miasta, by się rozwijać, potrzebują terenów pod inwestycje, mieszkańców, a także odpowiednich środków.

2014-03-26, 13:43

Miasta w uścisku gmin
Siedlce. Foto: wikipedia.org/Janusz Jurzyk

Posłuchaj

26.03.14 Wojciech Kudelski „Łączenie gmin i miast jest korzystne. Duże może więcej (…)"
+
Dodaj do playlisty

Łączenie gmin w większe, silniejsze i wydajniejsze gospodarczo, a także sprawniejsze pod kątem zarządzania daje lepsze perspektywy rozwoju i uodparnia na działania koniunktury.

- Pomysł połączenia gminy z miastem jest nierealny. W wyniku referendum mieszkańcy Igań zdecydowali, że nie chcą wstępować do miasta Siedlce. Gmina Siedlce liczy prawie 17,5 tysiąca mieszkańców. W miejscowościach położonych w gminie powstały już cztery przedszkola. Obecnie jesteśmy w fazie przygotowań kolejnego – powiedział Mirosław Bieniek, wójt gminy Siedlce.

- Wychodzę z założenia, że duży może znacznie więcej. Szczególnie w regionie Polski wschodniej potrzebna jest siła przebicia. Połączenie miasta Siedlce z mniejszymi miejscowościami zapewniłoby większe możliwości i przypływ inwestorów, którzy zechcieliby realizować swoje pomysły. Korzyści mogłyby być obopólne - powiedział Wojciech Kudelski, prezydent Siedlce.

Gminy obawiają się, że w wyniku połączenia miast i gmin wzrosną podatki. Względy ekonomiczne i źle pojmowany patriotyzm lokalny blokuje rozwój miast oraz gmin. Niektórzy twierdzą, że silniejsze samorządy będą się lepiej rozwijać.

REKLAMA

- Próbujemy jednoczyć siły, bo razem można osiągnąć więcej. Wszyscy Ci, którzy myślą o rozwoju chcą połączenia miasta z gminą Zielona Góra. Na małej powierzchni, naszym największym bogactwem są lasy. Brakuje miejsc, na których można byłoby inwestować – powiedział Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.

Półtora roku temu analitycy Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji obliczyli, że dzięki połączeniu najmniejszych gmin samorządowcy mogliby w całej Polsce zaoszczędzić przynajmniej miliard złotych rocznie.

- Połączenie gminy z miastem jest w pewnym siebie koniecznością. Głównymi przeciwnikami tego pomysłu są urzędnicy. Dlatego decydujące zdanie w tej kwestii powinni mieć mieszkańcy. Granice między miastem a wsią są mało widoczne - dodał Robert Raczyński, prezydent Lubina.

PR24/Paulina Olak

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej