NATO w rękach polskich komandosów
Certyfikacja polskich jednostek specjalnych do dyżuru bojowego w ramach NATO. To główny temat, o którym w Cafe Armii mówili szef wojsk specjalnych gen. Piotr Patalong i dowódca jednostki specjalnej z Lublińca płk Wiesław Kukuła.
2014-11-01, 11:58
Posłuchaj
Dowództwo Wojsk Specjalnych od kilku lat prowadziło przygotowania zmierzających do osiągnięcia przez Polskę statusu „państwa ramowego” na bazie którego formowane jest Dowództwo Komponentu Operacji Specjalnych. Certyfikację do dyżuru bojowego dały nam ćwiczenia NOBLE SWORT-14, które trwały przez dziesięć dni, na kilku poligonach m.in. w Drawsku Pomorskim. W sumie udział w nich wzięło 1700 komandosów – z Polski i innych państw członkowskich Sojuszu. Zadaniem Sił Odpowiedzi NATO jest szybka reakcja w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państw członkowskich Sojuszu.
Gość PR24 gen. Piotr Patalong zwrócił uwagę na to, że otrzymanie takiej certyfikacji zapewni Polsce osiągnięcie szczególnych zdolności, do których zobowiązaliśmy się jako członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Polska będzie musiała wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności dowodzenia Komponentem Wojsk Specjalnych a także zdolność do bycia państwem ramowym w obszarze operacji specjalnych – zaznaczył szef wojsk specjalnych, gen. Piotr Patalong.
Płk Wiesław Kukuła dodał, że kierując się na różnego rodzaju misje poza granicami naszego państwa po raz pierwszy Polska będzie nadawać tempo i strategię danej operacji. – Naszym przełożonym będzie polski dowódca. Polscy żołnierzy należą do najbardziej doświadczonych ze wszystkich sił NATO – mówił w PR24 płk Wiesław Kukuła.
Goście Agnieszki Drążkiewicz w Cafe Armii wspominali polskich żołnierzach, którzy polegli w trakcie międzynarodowych misji. Uczcili również pamięć swoich dowódców.
Zapraszamy do odsłuchania audycji!
PR24/Paulina Olak