Pięć lat po katastrofie smoleńskiej
Po katastrofie smoleńskiej powstał specjalny raport, w którym uwzględniono 44 zalecenia dla wojska i sił powietrznych. Po wypadku zlikwidowany został 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, a Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wprowadziło nowe zasady podróży najważniejszych osób w państwie.
2015-04-11, 12:14
Posłuchaj
Zaprezentowany pod koniec lipca 2011 roku raport komisji pod przewodnictwem Jerzego Millera stwierdził szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu 36. specjalnego pułku lotnictwa transportowego i sformułował 44 zalecenia. Z jednej strony zalecenia wskazują na nieprzestrzeganie przepisów w momencie katastrofy, z drugiej zaś na braki, wady samych procedur.
Publicysta i współautor książki „Ostatni lot” Tomasz Białoszewski powiedział w Polskim Radiu 24, że po katastrofie smoleńskiej dokonano całościowego przeglądu lotnictwa wojskowego.
- Kilka miesięcy po katastrofie rozpoczęły się działania, które miały na celu wyjaśnienie przyczyn wypadku i zdiagnozować problem. Okazało się, że niedociągnięć w dowództwie sil powietrznych było wiele. Podstawowym zadaniem komisji Millera było stwierdzenie przyczyn technicznych katastrofy, aby w przyszłości nie doszło do podobnych zdarzeń – podkreślił Tomasz Białoszewski.
Mariusz Cielma z Dziennika Zbrojnego przypomniał o katastrofie wojskowego samolotu CASA, do której doszło w 2008 roku w Mirosławcu. Publicysta przyznał, że nie potrafimy uczyć się na błędach.
- Za każdym razem sytuacja się powtarza. Nie wyciągamy właściwych wniosków z poprzednich katastrof. Mimo wielu różnych zaleceń, które są kierowane do sił powietrznych bardzo często okazuje się, że nadal pojawiają się problemy – mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Cielma.
Goście magazynu „Cafe armia” rozmawiali także o znaczeniu specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który został rozwiązany w grudniu 2011 roku.
Zapraszamy na audycję Agnieszki Drążkiewicz!
Polskie Radio 24/op