PiS rozlicza rządy PO-PSL
Egoizm, marnotrawstwo i pogarda czyli audyt rządów PO-PSL. Goście Debaty Poranka, socjolog Jerzy Głuszyński (Instytut Pro Publicum) i ekonomista Paweł Badzio (Gazeta Bankowa) komentowali w Polskim Radiu 24 audyt rządów PO-PSL przedstawiony przez rząd PiS.
2016-05-11, 10:45
Posłuchaj
- Widać że obóz władzy się konsoliduje - mówił Głuszyński. - Audyt powinien był zostać przeprowadzony wcześniej - przekonywał Badzio.
„Podsumowanie rządów PO-PSL to trzy słowa: egoizm, marnotrawstwo i pogarda”, „Czujemy się w obowiązku pokazać Polakom, ile stracili na latach rządów PO-PSL” – tak rozpoczęła środowe posiedzenie Sejmu premier Beata Szydło. Dodała, że rozliczenia rządów PO-PSL dokonali obywatele podczas ostatnich wyborów.
Według Jerzego Głuszyńskiego na polskiej scenie politycznej można obserwować obecnie fazę intensyfikacji walki, która jest i musi być destrukcyjna. - Należy spodziewać się polaryzacji sceny politycznej. W polityce obowiązują scenariusze budowania albo scenariusze mobilizowania czyli retoryka walki. Ona tu nastąpiła. Widać że obóz władzy się konsoliduje – podkreślił socjolog.

Według Gościa Polskiego Radia 24, wystąpienie premier Szydło skoncentrowane było na celach politycznych, a retoryka podobna była do tej, która obowiązywała przed kampanią wyborczą. - Mimo że minęło kilka miesięcy, z jakiegoś powodu rząd uznał, że trzeba jeszcze wykorzystać okazję, aby powiedzieć o tym, co złego zrobili poprzednicy (…) – dodał.
REKLAMA
Na inne ważne wątki wystąpienia premier Beaty Szydło zwrócił uwagę drugi gość Debaty Poranka. Paweł Badzio z Gazety Bankowej podkreślił, że dobrze się stało, że premier Szydło powiedziała o katastrofie smoleńskiej, że wróciła do afery podsłuchowej, afery hazardowej.
- To mieści się w myśleniu o analizie państwa systemowo. W przypadku tych trzech spraw państwo nie stanęło na wysokości zadania – powiedział Badzio.

Odniósł się także do zapowiedzianego przez premier powołania komisji śledczej w sprawie afery Amber Gold. - Nie jestem fanem tego, żeby towarzyszyła nam komisja śledcza przez następne dwa czy trzy lata w polityce. Rozumiem jednak, jakie powody skłaniają do jej powołania.
Polskie Radio 24/pr
REKLAMA
Polecane
REKLAMA