Komentarze po wizycie Angeli Merkel w Polsce
- Niemcy są zakładnikiem Rosji pod względem gospodarczym. W Rosji funkcjonuje 5 tys. firm niemieckich, a na miejscu w Rosji jest zatrudnianych 26 tys. osób. Niemcy są zdeterminowani, by stosunki były jak najlepsze, ponieważ liczą na profity – mówiła w audycji Debata Poranka Olga Doleśniak-Harczuk z „Gazety Polskiej Codziennie”. Gościem rozmowy był też Piotr Semka z „Do Rzeczy”.
2018-03-21, 09:45
Posłuchaj
Według Piotra Semki trudno powiedzieć po co Angela Merkel przyjechała do Polski. - Rozumiem, że przyjechała uzyskać deklarację, że Polska zachowa się przynajmniej neutralnie w wojnie celnej z USA, w której Niemcy tracą najwięcej. Jako fant przywiozła deklarację, że Niemcy uznają, że Polska przyjęła ogromną liczbę faktycznych imigrantów z Ukrainy. Potem były jakieś mgliste projekty wskrzeszenia Trójkąta Weimarskiego, który nigdy nie odegrał istotnej roli. Polska jest na styku dwóch problemów – nie chce absolutnego uzależnienia od Niemiec i Brukseli, a jednocześnie z racji swojej sytuacji geostrategicznej musi obawiać się agresji neoimperializmu Putina – mówił gość Polskiego Radia 24.
Zdaniem Olgi Doleśniak-Harczuk niemiecka opinia publiczna jest inaczej informowana o problemach międzynarodowych niż polska. - Jeśli niemieccy przedsiębiorcy domagają się zniesienia sankcji wobec Rosji, to świadczy o tym, że ta presja jest. Niemcom zależy też, by amerykańskie cła nie weszły w życie. Niemcy mają ciągłe napięcia na linii Berlin-Waszyngton. Nie spotkałam się z opinią w niemieckich mediach, że Niemcy zawiniły. Opinia publiczna jest tam karmiona zupełnie innym przekazem. Natomiast każde spięcie, które ma coś wspólnego z Warszawą jest przedstawiane w czarnych barwach – powiedziała publicystka.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Tadeusz Płużański.
REKLAMA
Polskie Radio 24
Debata Poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 21.03.2018
Godzina emisji: 08:06
Polecane
REKLAMA